labudu prowadzi tutaj blog rowerowy

longer na dwóch kołach

Ciagle to samo

  • DST 10.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 maja 2014 | dodano: 07.05.2014

Czyli jedna rundka na uczelnie



OTR+Morawica-Liszki

  • DST 58.45km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 21.25km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 175( 87%)
  • HRavg 119( 59%)
  • Kalorie 1925kcal
  • Podjazdy 650m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 maja 2014 | dodano: 06.05.2014

Zajęcia skończyłem o 16 i jakoś nie miałem specjalnej weny na trasę dzisiejszej jazdy. Postanowiłem by mnie ktoś poprowadził więc wybrałem się na OTR-y. Start o 17:30 ale trochę się przedłuża bo w peletonie zabrakło wiatru w kole. Starujemy, podział na 2 grupy, pojechałem z tą mniej amatorską. W sumie wyszło chyba 2 godziny kręcenia po lesie, tyle że to tak- chwila jazdy chwila czekania. Na podjazdach strasznie ciężko, ale i tak trzymałem się w czubie. W sumie to jakbym się spiął to tylko prowadzący był nie do objechania przeze mnie. Kilka razy na podjazdach pojechaliśmy trochę mocniej :) i to się chwali :D ale raz było dosyć stromo i koło się uślizgnęło i glebłem bo nie zdążyłem się podeprzeć :P Jeden podjazd odpuściłem- jak dla mnie za ostro, a nie czułem się pewnie na Geaxie. Ale kilka następnych nie takich łatwych zjechałem :) No i już na sam koniec na zjeździe 3 dzwony czy jakoś tak przejeżdżałem przez drzewo i za bardzo przeniosłem ciężar na przednie koło i zrzuciło mi oponę z obręczy, tak więc była taka kaleczona gleba. Urok tubelessa- ale powietrze spadło tak do 3/4 od złej biedy mozna było jechać ale dopompowałem i kręciłem dalej. A na Poniedziałkowych Dołach tuż przede mną gość wpadł w dziurę a ja nie dałem rady wyhamować i też lekka akrobacja była, ja utrzymałem się na stojąco, rower lekko glebnął, na prawą strone, nie wiem czy z przerzutką nic się nie stało bo później nieco inaczej chodziła ;/ Trzeba większe odstępy w takiej grupie trzymać ;/ Dalej asfaltem na Błonie i już samotnie wybrałem się na pętle Morawica Liszki- tak na dojeżdżenie :P 



Politechnika raz

  • DST 10.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 maja 2014 | dodano: 06.05.2014

Tyle co na uczelnie



Znów

  • DST 45.54km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:39
  • VAVG 27.60km/h
  • HRmax 154( 76%)
  • HRavg 125( 62%)
  • Kalorie 735kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 maja 2014 | dodano: 05.05.2014

Powrót na zasmrodzone krakowskie asfalty. Rano na dworzec i w Krakowie na mieszkanie. Po zajęciach, po zmroku jeszcze standardowa runda Morawica-Liszki.



Kraków

  • DST 12.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 maja 2014 | dodano: 05.05.2014

PK-Lidl



Koniec weekendu

  • DST 54.25km
  • Czas 02:01
  • VAVG 26.90km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • HRmax 181( 90%)
  • HRavg 126( 62%)
  • Kalorie 800kcal
  • Podjazdy 500m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 maja 2014 | dodano: 04.05.2014

Dziś szczęśliwie udało się skończyć prace wcześniej przez co zdążyłem na mete Karpackiego Wyścigu Kurierów. Udało się nawet zafiniszować bo trasa nie była jeszcze zamknięta. Na miejsce docieram jakieś 10 minut przed peletonem, poczekałem trochę. Przyjechali, pokręciłem trochę po kampusie PWSZ i do domu. Z początku Krzysiek bardzo gonił, później mu przeszło i było ok. Później żużel- zmietli Gorzów ale sama jazda wg mnie lipna- start i koniec. A po żużlu jeszcze na chwilę, pasuje coś pojeździć wiec do Siedlisk asfaltem. Dalej wspinanie się na Rychwałd, chyba wczoraj trochę przesadziłem z podjazdami bo dziś to nie było to ;/ Zjazd do Pleśnej i toczenie się po płaskim do Zawady. Na dziś wystarczy, a weekend się skończył i nawet nie pojeździłem wiele :(



Zimno

  • DST 41.56km
  • Czas 01:48
  • VAVG 23.09km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • HRmax 174
  • HRavg 122( 60%)
  • Kalorie 993kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 maja 2014 | dodano: 03.05.2014

Maj czas Komunii i niestety dziś do domu wróciłem dopiero o 18. A myślałem że wrócę jak zwykle o 12 i będe miał czas na jazde... Oczywiście cały czas padało, ale zbytnio mnie to nie ruszało- wiedziałem że musze pojeździć bo przerwa się zbyt długa zrobiła. Wyjechałem jakoś po 19, najpierw pod Kościół i w dół do Tarnowa. Nawrót, stoper by motywowal i start. Jeszcze nie przejechałem wiaduktu na obwodnicy i myslę sobie NIE- gdzie się będę szarpał jak nie mam nogi rozkręconej i nie rozgrzany jestem. Trochę jakby odpusciłem ale później odpuściło. Wstałem na pedały i w górę. Na asfalcie jestem w 3:51 i teraz już lajcik :P Ale nie tak od razu, liczyłem że przycisnę na prostej a tu lipa - spaliłem nogę na tym podjeździe. Tak więc powoli(ok 20) z blatu toczę się dalej. Cały czas blat i do góry. Końcówkę chciałem zasprintować, nie wyszło do końca :P . Wyszło 7:30, całkiem nieźle patrząc na nierozgrzaanie i to że kilka sekund można urwać jeszcze :D 

Dalej w kierunku na Słoną Górę, zjazd do Pleśnej i Rychwałd. Zaczyna się robić ciemno i zimno, na zjeździe była masakra. To mnie skłoniło do powrotu do domu- choroby nie potrzebuję a na zjeździe można było zamarznąć. Powrót do domu i na dziś święto.



lipa

  • DST 22.81km
  • Czas 00:49
  • VAVG 27.93km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 maja 2014 | dodano: 03.05.2014

Rano do Zgłobic, po południu powrót. Tam jechałem sam 18 minut, z powrotem myślałem że słabo mi idzie bo wiatr, ale zaczął się lekki podjazd i Krzysiek został więc chyba tragedii nie było :D Przyjechałem do domu i miałem coś pojeździć - to zaczęło padać :(



Maj

  • DST 30.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 25.00km/h
  • HRmax 150( 74%)
  • HRavg 117( 58%)
  • Kalorie 672kcal
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 maja 2014 | dodano: 01.05.2014

Lipa straszna, od niedzieli dopiero dziś udało mi się usiąść na Specu. Przez ten czas udało się podprostować tylne koło, zmienić hak, przerzutkę, linke przerzutki, naprawić blokadę amora. Najbardziej jestem zadowolony z przerzutki- niby ten sam model ale stary to chyba tylko przez pierwszy miesiąc pracował tak jak ta teraz :D Dziś tez wyjechałem jakoś po 21, trochę zmęczony dniem wyjeżdżam, z początku licznik pokazuje prędkość a później zero. Kilka przerw na poprawki ale nic- trzeba zmienić baterie w magnesie. Zjechałem do Tarnowca i wybrałem cel-Rychwałd. Drugą opcją która chodziła mi po głowie była obwodnica ale jednak wygrała górka. Tak do Pleśnej czułem że noga zastana. Z kilometra na kilometr było lepiej, sam podjazd przejechałem płynnie kręcąc aż sam się zdziwiłem jak fajnie się kręci. Wyjechałem na górę, na górze zdecydowanie cieplej niż w Pleśnej. Czas z pulsometru-40 min, tętno na górze mniej niż 120. Powrót tą samą drogą, tyle że bardziej sennie.



PK

  • DST 22.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 18.86km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 kwietnia 2014 | dodano: 30.04.2014

2 razy na PK i zakupy raz