Okręzna
-
DST
15.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
20.00km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
To co zwykle
Padało
-
DST
43.78km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:59
-
VAVG
22.07km/h
-
Kalorie 1641kcal
-
Podjazdy
608m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś szybka zmiana a następnie testy suportu Shimano z wymiennymi łożyskami po 4zł :) Spisało się bezproblemowo, a z zewnątrz nie widać żadnej różnicy :) Dziś miało być delikatnie- było, z jednym wyjątkiem , ale trzeba przyznać ma chłopak nogę :) Trochę terenu, trochę asfaltu - na koniec przegonił nas deszcz, więc i lekki prysznic na obwodnicy.
Okrężna
-
DST
15.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
20.00km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szosa
-
DST
73.78km
-
Czas
03:02
-
VAVG
24.32km/h
-
Podjazdy
600m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw kręcenie z Krzyśkiem i Olkiem, lajtowo i krótko- z godzinkę. Później pojechałem szukać klosza lampki z tyłu bo mi wypadł gdzieś na Marcince ale nie znalazłem. Jak już wracałem do góry to postanowiłem zmierzyć się z podjazdem, wyszedł czas 6:59 czyli mój osobisty rekord i zarazem znalazłem się w zaszczytnym gronie 6:XX :) Później jeszcze po krótkiej przerwie na doładowanie telefonu na Lubinkę i na Rychwałd na dokrecenie nogi, powrót o 24
Okręzna
-
DST
15.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
20.00km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Podwieczorek
-
DST
64.28km
-
Czas
02:22
-
VAVG
27.16km/h
-
VMAX
57.00km/h
-
Kalorie 2288kcal
-
Podjazdy
360m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak ostatnio zazwyczaj bywa Podwieczorek MTB, ale tym razem płasko po asfalcie bo w grupie są ściganty. Ja na ściganie chęci teraz nie mam a czasu tym bardziej więc mogę sobie polajtowić :) Peleton jak widać na zdjęciach, trasa Zakliczyn wzdłuż Dunajca. Generalnie zauważyłem tendencje do brania starych sprzętów: Krysia na Treku, Adam na Specu, Krzysiek na Specu chociaż mógł jechać szosą, Marcin wytrzasnął rower starszy niż ostatnio widziałem na skupie złomu, ale trzeba przyznać chromowane koła błyszczały, a ogólna czystość roweru w porównaniu do mojego- pozostawię bez komentarza- jestem w ogonie w tej kwestii. A co do samej jazdy to generalnie to się wiozłem z Adamem z tyłu albo gdzieś komuś na kole kto jechał. W sumie to zdecydowaną większość trasy prowadziła Krysia, też miło z naszej strony :P Kilka sprintów, ale dziś zdecydowanie nie było to, dojazd do Zakliczyna, kółko na rondzie i w chate. Po płaskim najpierw ok 35km/h jakieś 50-100 metrów za resztą, Adam był już zdecydowanie z przodu, ok 200-300 metrów przede mną, w pewnym momencie powiedziałem sobie jadę do Adama i się rozkręciłem do 42km/h i po prostu jechałem :) Na podjeździe w Szczepanowicach? Adam odkrył dlaczego tak dużo jeżdżę w stójce- przez siodełko, ale nie była to trafna diagnoza :P Z moją wagą zysk mocy w stójce wspomagając się siłą grawitacji jest spory :) Dojazd na Okulickiego, nieco dłuższe pożegnanie i po zmroku Obwodnicą do domciu :)
Część peletonu © labudu
Krzysiek i Adam © labudu
Okrężna
-
DST
15.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
20.00km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tyle co na Okrężną. Rano inaczej bo przez Lotniczą- przejazd kolejowy był zamknięty
Wieczorem
-
DST
50.29km
-
Czas
01:53
-
VAVG
26.70km/h
-
VMAX
56.00km/h
-
Kalorie 2060kcal
-
Podjazdy
466m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd o 21:59, trochę późno i zmęczony więc tempo nie było takie jakbym chciał ;/ Najpierw na Rychwałd, powoli bez szarpań, zjazd do Koszyc i Obwodnica. Długo się zastanawiałem czy zjechać na Tuchowskiej czy jechać do Ładnej, ostatecznie wybrałem tą drugą opcje bo jechało się całkiem fajnie i dystans taki bardziej ludzki przez to wyszedł :)
Okrężna
-
DST
15.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
20.00km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tam i z powrotem na Okrężną
Niedzielny Kokocz
-
DST
65.80km
-
Teren
5.00km
-
Czas
03:23
-
VAVG
19.45km/h
-
VMAX
81.85km/h
-
Kalorie 2448kcal
-
Podjazdy
1191m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pogoda wyładniała więc rower był obowiązkiem :) Wziąłem co miałem wziąć- zmieniłem sztycę na nową- identyczną jak miałem i założyłem dwa nowe koszyki na bidon- jeden przy moim obecnym spalaniu na 100km zdecydowanie nie wystarczał, a przy okazji fajnie wyglądają :) Po wtorkowej glebie zdecydowałem się jechać z Kolosem więc najpierw kierunkiem był Tarnów. Później oczywiście wróciłem się na Marcinkę bo szutrem przewyższenia trzeba zrobić. Ale sucho nie było więc dalej przegłosowana została opcja bardziej bitumiczna. Trzemesna jeszcze podjechana polami gdzie psy chciały nas zjeść. Wyjechaliśmy cało, pod Leśniczówkę i w na odcinki szutrowe. Podjazd pod Świniogórę i zjazd do Zwiernika. Tam przymusowy postój- strzeliła szprycha- na szczęście nie mi. Od Zwiernika podjazd w lesie, ale niemoc straszna i wstąpienie na Kokocz. Tam swojskie klimaty lat 70 serwowane przez pana w Uno, nie wszystkim się podobały, a nam na pewno nie więc szybko się zwinęliśmy w kierunku miasta. Do Zalasowej i dalej na ul Partyzantów w Tuchowie w dół- licznik pokazał 82km/h, a na dole na wypłaszczeniu Ford Galaxy bez sygnalizowania wykonuje jakieś dziwne manewry- oj zgrzały się klocki Dalej do Karwodrzy i w górę na Trzemeską Górę. Zjazd szutrem do Łękawicy i jestem prawie w domu. Pożegnanie pod szkołą i koniec na dziś. Plus wczorajszych opadów- cały syf spadł z deszczem na ziemię i powietrze czyste :) A i jest 9 kkm w 2014 :)
endomondo
Kolos7 © labudu
Wehikuły © labudu
Jest i buda © labudu
Widoki © labudu
Taki koszyczek © labudu