Maj, 2014
Dystans całkowity: | 1228.75 km (w terenie 207.50 km; 16.89%) |
Czas w ruchu: | 57:03 |
Średnia prędkość: | 21.54 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.00 km/h |
Suma podjazdów: | 6751 m |
Maks. tętno maksymalne: | 194 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (83 %) |
Suma kalorii: | 14203 kcal |
Liczba aktywności: | 44 |
Średnio na aktywność: | 27.93 km i 1h 17m |
Więcej statystyk |
Sobota
-
DST
84.43km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:47
-
VAVG
22.32km/h
-
VMAX
56.00km/h
-
HRmax
169( 84%)
-
HRavg
111( 55%)
-
Kalorie 1784kcal
-
Podjazdy
371m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś sobota, udało się trochę ogarnąć koło roweru. I na 16 pod szlaban w Lipiu. Delikatnie, na os. Zielonym zauważam jeszcze że suport definitywnie do wymiany- złapał luz, zatrzymałem się i musiałem gonić Krzyśka. W Lipiu nie mia nikogo, Krzyśkowi zdawało się że kogoś widział więc ruszyliśmy na wschód. Ale fałszywy alarm- to ktoś inny. Więc wracamy pod szlaban i po drodze spotykamy Sobotę MTB- Mirka i Staszka. Ruszamy więc w kierunku Czarnej. Jedzie się przyjemnie, dla mnie takie tempo to regeneracja :D Lecimy tak szutrem przy rozmowach, dojeżdżamy do asfaltu i zarządzono Chotową. Nawet lepiej bo dalej :D Tam prowadził już Krzysiek jako znawca terenu. Gdzieś w lesie mały pitstop i telefoniczne wyniki z Złotego Stoku. Powrót standardową trasą- bez większych historii- no poza tym że Kolosowi udało się ochlapać wodą z kałuży mnie i Staszka. Z Lipia jeszcze do Klikowej i do domu :) A dziś były małe testy- wypadły pozytywnie :D na zdjęciach widać zmiany :
Z lewa © labudu
Z prawej © labudu
Taka sytuacja © labudu
Transport + Podgrodzie
-
DST
80.32km
-
Czas
03:06
-
VAVG
25.91km/h
-
VMAX
67.00km/h
-
HRmax
174( 86%)
-
HRavg
134( 66%)
-
Kalorie 1854kcal
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano na uczelnie- Specem. Zaraz po kolosie do Voyagera i do domu. Trochę się zgrzałem bo ciepło się zrobiło na zewnatrz. Chwila odpoczynku i w trasę- dzisiejszy cel- Podgrodzie. Nic tam ciekawego ale zakupy trzeba zrobić :P Wyjeżdżam w Ładnej na czwórkę i od razu się łapię tira i 65 na liczniku. Ale długo tak nie jadę i wracam do normalnego tempa 35. Jechało się całkiem przyjemnie, ale czuć zmeczenie trochę. Tuż przed Podgrodziem muszę nagle hamować- bo oczywiście są tacy co rowera nie widzą wyjeżdżając z bocznej drogi. Zajeżdżam do siedziby Rometa, kupuje co trzeba- ale to nie do roweru i wychodzę z magazynu a tam zaczyna padać. Na szczęście niezbyt mocno więc i jedzie się przyjemniej :) Powrót przez Skrzyszów i Łękawice. Na koniec Nowodworze i do domu.
Pudła od Shimano © labudu
Na placu © labudu
Też plac © labudu
Tor w Machowej © labudu
Zabierzów
-
DST
36.33km
-
Teren
18.00km
-
Czas
01:41
-
VAVG
21.58km/h
-
HRmax
154( 76%)
-
HRavg
125( 62%)
-
Podjazdy
200m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś liczyłem że jeszcze uda mi się załapać na trening AZS ale jak zajęcia do 18 a trening o 17 to nie bardzo :P Zaraz jak wróciłem to do Lasku. Ale na trasie nikogo nie spotkałem, tylko ślady opon. Zrobiłem chyba 2.5 okrążenia i przez Balice wróciłem do domciu :)
Transport
-
DST
32.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
21.33km/h
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po krakowie gdzie się dało :P 3 razy PK i raz na Mogilską po bidony isostara bo zefala zgubiłem ostatnio w Wolskim :P
Wolski+Zabierzów
-
DST
34.61km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:46
-
VAVG
19.59km/h
-
VMAX
41.00km/h
-
HRmax
175( 87%)
-
HRavg
122( 60%)
-
Kalorie 1208kcal
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zajęcia do 12:30, a o 14:00 byłem umówiony z chłopakami na lekkie kręconko :) Na miejscu stawili się Michał, Dawid i Kamil i ja. Najpierw ruszamy w kierunku Sikornika i Wolskiego. Tak przejechaliśmy Wolski wzdłuż aż do ZOO. Gdzieś w Sikorniku zgubiłem bidon, ale zorientowałem się dopiero pod ZOO więc za duzo mozliwych miejsc by szukać więc lepiej jechać dalej. Dziś zdecydowanie byłem zmęczony, podjazdy jechało się źle. Za to postarałem się na zjazdach i udało się zjechać wszystko to co wczoraj glebłem albo odpuściłem. Dziś może nie idealnie ale dosyć stabilnie udało się to zjechać- duży plus :D Dalej wyjechaliśmy z Wolskiego i przez Mydlniki do Zabierzowa. Tam jedna runda po trasie niedzielnych AMM, niestety nie będzie dane mi tam być, ale tą trase wspominam bardzo miło :) Dziś tylko raz patyka złapałem, a w poprzednim roku miałem tam konkretne drgania rąk po wyścigu- teraz na epiconie jest lepiej. Powrót delikatnie i szybko do domu się czegoś napić :)
Ciagle to samo
-
DST
10.00km
-
Czas
00:30
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czyli jedna rundka na uczelnie
OTR+Morawica-Liszki
-
DST
58.45km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:45
-
VAVG
21.25km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRmax
175( 87%)
-
HRavg
119( 59%)
-
Kalorie 1925kcal
-
Podjazdy
650m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zajęcia skończyłem o 16 i jakoś nie miałem specjalnej weny na trasę dzisiejszej jazdy. Postanowiłem by mnie ktoś poprowadził więc wybrałem się na OTR-y. Start o 17:30 ale trochę się przedłuża bo w peletonie zabrakło wiatru w kole. Starujemy, podział na 2 grupy, pojechałem z tą mniej amatorską. W sumie wyszło chyba 2 godziny kręcenia po lesie, tyle że to tak- chwila jazdy chwila czekania. Na podjazdach strasznie ciężko, ale i tak trzymałem się w czubie. W sumie to jakbym się spiął to tylko prowadzący był nie do objechania przeze mnie. Kilka razy na podjazdach pojechaliśmy trochę mocniej :) i to się chwali :D ale raz było dosyć stromo i koło się uślizgnęło i glebłem bo nie zdążyłem się podeprzeć :P Jeden podjazd odpuściłem- jak dla mnie za ostro, a nie czułem się pewnie na Geaxie. Ale kilka następnych nie takich łatwych zjechałem :) No i już na sam koniec na zjeździe 3 dzwony czy jakoś tak przejeżdżałem przez drzewo i za bardzo przeniosłem ciężar na przednie koło i zrzuciło mi oponę z obręczy, tak więc była taka kaleczona gleba. Urok tubelessa- ale powietrze spadło tak do 3/4 od złej biedy mozna było jechać ale dopompowałem i kręciłem dalej. A na Poniedziałkowych Dołach tuż przede mną gość wpadł w dziurę a ja nie dałem rady wyhamować i też lekka akrobacja była, ja utrzymałem się na stojąco, rower lekko glebnął, na prawą strone, nie wiem czy z przerzutką nic się nie stało bo później nieco inaczej chodziła ;/ Trzeba większe odstępy w takiej grupie trzymać ;/ Dalej asfaltem na Błonie i już samotnie wybrałem się na pętle Morawica Liszki- tak na dojeżdżenie :P
Politechnika raz
-
DST
10.00km
-
Czas
00:30
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tyle co na uczelnie
Znów
-
DST
45.54km
-
Teren
0.50km
-
Czas
01:39
-
VAVG
27.60km/h
-
HRmax
154( 76%)
-
HRavg
125( 62%)
-
Kalorie 735kcal
-
Podjazdy
50m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót na zasmrodzone krakowskie asfalty. Rano na dworzec i w Krakowie na mieszkanie. Po zajęciach, po zmroku jeszcze standardowa runda Morawica-Liszki.