Sobota
-
DST
84.43km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:47
-
VAVG
22.32km/h
-
VMAX
56.00km/h
-
HRmax
169( 84%)
-
HRavg
111( 55%)
-
Kalorie 1784kcal
-
Podjazdy
371m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś sobota, udało się trochę ogarnąć koło roweru. I na 16 pod szlaban w Lipiu. Delikatnie, na os. Zielonym zauważam jeszcze że suport definitywnie do wymiany- złapał luz, zatrzymałem się i musiałem gonić Krzyśka. W Lipiu nie mia nikogo, Krzyśkowi zdawało się że kogoś widział więc ruszyliśmy na wschód. Ale fałszywy alarm- to ktoś inny. Więc wracamy pod szlaban i po drodze spotykamy Sobotę MTB- Mirka i Staszka. Ruszamy więc w kierunku Czarnej. Jedzie się przyjemnie, dla mnie takie tempo to regeneracja :D Lecimy tak szutrem przy rozmowach, dojeżdżamy do asfaltu i zarządzono Chotową. Nawet lepiej bo dalej :D Tam prowadził już Krzysiek jako znawca terenu. Gdzieś w lesie mały pitstop i telefoniczne wyniki z Złotego Stoku. Powrót standardową trasą- bez większych historii- no poza tym że Kolosowi udało się ochlapać wodą z kałuży mnie i Staszka. Z Lipia jeszcze do Klikowej i do domu :) A dziś były małe testy- wypadły pozytywnie :D na zdjęciach widać zmiany :
Z lewa © labudu
Z prawej © labudu
Taka sytuacja © labudu