labudu prowadzi tutaj blog rowerowy

longer na dwóch kołach

Radłów asfaltem

  • DST 57.67km
  • Czas 02:09
  • VAVG 26.82km/h
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 lipca 2013 | dodano: 27.07.2013
Uczestnicy

Stoją same :) © labudu


Marcin chciał dziś pojeździć, chcieliśmy zwerbować większą ekipę ale ostatecznie pojechaliśmy w trójkę, czyli dołączył jeszcze Krzysiek. Założyłem Pythona i w drogę. Przez Tarnowiec, Świebodzin i Koszyce. Dalej przez Mościce, tam chwilę pokręciliśmy się po stadionie. Będzie trening wieczorem więc wrócimy w drodze powrotnej. Mostem w Ostrowie i główną na Radłów. Tam zjeżdżamy nad jakieś jeziorko i siedzimy tam jakiś czas. Droga powrotna bardziej spokojnie, popatrzyliśmy na trening, ale byli tylko Artiom i Drabik, przyjechał też Leon. Powrót do Zawady podobną drogą, tyle że od Nowodworza przez pętlę autobusową do Zawady. Ogólnie ciężko, wczoraj się chyba przeziębiłem bo myjąc się woda była za zimna, ale może do jutra przejdzie.

Specialized © labudu


Dziś w ciągu dnia oglądałem Puchar Świata w MTB, byłem zdumiony postawą Majki na pierwszym okrążeniu, ale później sen prysnął. Nie jest to co było ;/ Z początku wnerwił mnie jej nowy strój, bo dawniej bez problemu można było ją rozpoznać a teraz jakby ginie w tłumie. Występu Marka nie oglądałem niestety, pojechaliśmy na rower :) Ale z tego co wyczytałem też się nie powiodło, kapeć a chwilę później zerwany łańcuch ;/

Przy kredzie © labudu


Po powrocie z roweru finisz Tour de Pologne, a później Mistrzostwa Europy na Żużlu. A na sam koniec dłubanie przy rowerze, mycie, zmiana klocków z przodu, regulacja z tyłu, zmiana opon, czyszczenie i smarowanie łańcucha, smarowanie suportu. Najbardziej wnerwiło mnie to że pedała nie chciały się odkręcić oraz korba nie chciała wyjść z ramy. Ale WD-40, gumowy młotek i wszystko gra :) Roboty zakończone o 23:55.

Trening żużlowy © labudu




komentarze
labudu
| 20:03 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj A niby czemu mieliby przegonić? Jak się nie robi wiochy typu dziury na torze czy coś to raczej się nie czepiają. Kilka razy już wchodziłem/wjeżdżałem i zero problemów. Teraz dodatkowo spytaliśmy się traktorzysty czy możemy sobie pojeździć bo za niedługo jest trening - jedno kółko i bez niszczenia toru. Wyszły 2 kółka i trochę kręcenia z pozowaniem do zdjęć. Pewnie moglibyśmy z pół godziny tak jeździć bo tor jak zastaliśmy tak pozostał
piotrkol
| 19:58 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj fajnie, nie przegonili Was z toru? :P
labudu
| 06:25 niedziela, 28 lipca 2013 | linkuj Tyle że po drugiej stronie brzegu :P Wczoraj była taka pogoda że żal było nie iść gdzieś nad wodę posiedzieć chociaż
lemuriza1972
| 06:12 niedziela, 28 lipca 2013 | linkuj No to byliście wczoraj nad tym samym "jeziorkiem" co ja:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mawio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]