wieczorową porą
-
DST
26.00km
-
Czas
01:06
-
VAVG
23.64km/h
-
VMAX
50.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Podjazdy
200m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wyjątkowo po zmroku, cały dzień zajęty. Powoli bo jeszcze docieram ten łańcuch, wyczyściłem go, już jest widocznie lepiej, ale jeszcze z setka na dotarcie będzie potrzebna. Trochę ciemno, bo wyjechaliśmy po 20, raz prawie wjechałem w psa, wyleciał gdzieś z krzaków. Oczywiście lans po krakowskiej i wałowej, strasznie puste te ulice w naszym mieście, szkoda trochę. Dziś kilometrowo skromnie ale przyjemnie, jutro też może być mało czasu na jazdę, ale pewnie coś wygospodaruję. Dziś nie ma zbytnio o czym pisać o jeździe.
Ale za to przeserwisowałem domową flotę rowerów :) Wycentrowałem bratu koło, o ile można to tak nazwać, bo koła nigdy nie centrowałem :P ale teraz jest prawie proste. Ogarnąłem też GTI-ka, zrobiłem porządek z łożyskami w tylnym kole, wyczyściłem wolnobieg, cały wolnobieg też rozebrałem i w końcu działa jak należy, po 4 rozebraniu..., centrowanie koła, próba naprawy jarzemka. Pozostaje tylko wymienić klocki z tyłu i jarzemko i można śmigać, ale małe to, telepie się i miękkie jak materac do tego szerokie siodełki więc wiele już na nim nie pojeżdżę, pewnie teraz więcej tata nim pojeździ, przynajmniej przez miesiąc, później się zobaczy :)