Po złomach
-
DST
52.20km
-
Czas
01:50
-
VAVG
28.47km/h
-
VMAX
51.30km/h
-
Kalorie 2200kcal
-
Podjazdy
350m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nietypowa jazda, typowe załatwianie spraw czyli jazda po złomach samochodowych. Nic ciekawego nie znalazłem, kolega potrzbuje a nie wiem z czego te złomy się utrzymują jak nic nigdy kupić nie można :P Tak więc najpierw do Skrzyszowa by przez Wolę Rzędzińską dojechać na Cmentarną. Później do Brzozówki ale tam też lipa więc wracam na Pogórską Wolę. I ciekawa sytuacja na tym łączniku do autostrady. Zrobiłem wyjątek bo zjechałem na drogę niby rowerową, bo bezpieczniej a jest ona kostki bezfrezowej wiec prawie akceptowalna nawierzchnia. Ale dojeżdżam do skrzyżowania patrze i oczywiście przejazd jest przesunięty z 5 metrów w prawo aby spowolnić rowery ale to nic, nawierzchnia- na przejściu ładna równa kostka a tam metr albo i więcej z kostki granitowej do tego nierówno ułożonej- myśle sobie nie szosą- jadę przez przejście. Zatrzymuję się bo akurat jedzie samochód, ale ten mnie przepuszcza więc ruszam i przejeżdżam- a ten zatrzymał się tylko po to by zatrąbić i uświadomić mnie że przejazd dla rowerów jest 10 metrów dalej. No co za trep, pomyślałem tylko a weź sp....j i pojechałem dalej :P Przez Wolę dojechałem do DK94 i kierunek Pogórska Wola. Zleciało bardzo szybko i jestem na miejscu. Kawałek z buta bo nawierzchnia lipna, ale też nic nie znalazłem. Teraz to już tylko do domu, ale w tą stronę jakby już wolniej się jechało. Końcówka przez Skrzyszów żeby nie zacząć rzygać tą obwodnicą.