labudu prowadzi tutaj blog rowerowy

longer na dwóch kołach

Zima

  • DST 30.82km
  • Czas 01:01
  • VAVG 30.31km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Kalorie 1336kcal
  • Podjazdy 444m
  • Sprzęt Scott Foil Premium Di2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 grudnia 2014 | dodano: 27.12.2014

Święta się skończyły, sezon też, w drugi dzień świąt sypnęło śniegiem przez co zasiadłem na trenażerze. Od ślizgania jest lodowisko, jazda tym bardziej na szosie traci sens w takich warunkach, zamiast budować formę to człowiek się szarpie z śniegiem- bez sensu. Poza tym szkoda sprzętu bo błoto pośniegowe nie działa najlepiej a gleba na Foilu mogłaby do tanich nie należeć. Ale dziś widziałem że drogi przesychają, co prawda w Zawadzie jeszcze delikatnie śnieg na drodze leżał ale tak słońce zaświeciło że 14:30 i wyjechałem. Od razu do Tarnowca na główniejszą drogę i tam już było sucho. Co prawda biało od soli ale to się opłuka. Jedzie sie tak średnio, chyba to przez ten trenażer wczoraj, niby tylko godzina ale czułem to, poza tym na mrozie organizm chyba za dużo energii przeznacza na walke z zimnem. Wyjechałem do Piotrkowic w dosyć słabym czasie, zjazd w dół do Tuchowa ale nawet nie było tak bardzo czuć tych -6 które były jak wyjeżdżałem. Nawrót jak Endomondo powiedziało że zrobiłem 15 kilometrów. Poza endomondo w prawej słuchawce oczywiście RMF, nawracam obok Galerii Tuchowskiej, jak to brzmi :) Podjeżdżam do Piotrkowic, mniej wiecej w połowie górki widzę auto wracające chyba z dzisiejszych przełajów, jutro pod Gemini też będzie okazja pooglądać. Tak sobie uświadomiłem jadąc pod górkę że od początku jazdy każde auto zostawia ogrom miejsca przy wyprzedzaniu. Z początku myślałem że to przez tą pogodę, ale asfalt jest naprawdę suchy i przyczepny. Aha to już wiem czemu to- ktoś jadący rowerem przy takim mrozie nie może być obliczalny więc zostawiając sobie margines błędu. Na szczycie górki to już czuć że nogi miękną, zjazd do Poręby. Pod kościołem próba mocniejszego przyciśnięcia ale moment nogi spuchły i nie było czym jechać. Dojazd do Tarnowca i powolne wspinanie się pod górę do Zawady, ale poszło fajnie, myślałem że będzie bardziej ślisko. A po południu skoki




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]