Deszczowo
-
DST
24.00km
-
Czas
01:15
-
VAVG
19.20km/h
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
No troszkę zmokłem dziś ;/ Ale przynajmniej nie gniotłem się w autobusach jak to zwykle bywa w deszczowe dni :P no i miejsca przy stojakach jakoś więcej :D
Wieczorową porą
-
DST
50.41km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
25.00km/h
-
VMAX
57.86km/h
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorkiem na rower :D Z endomondo, ktore jak zwykle się popsuło, taki urok Javy. Najpierw pod Zoo, ale już ciemnawo jest więc dojazd laskiem do ulicy Rędzina ? i do drogi na Kryspinów. Czyli dalej już tylko asfalt. W Kryspinowie na Balice i dalej na Zabierzów. Powrót ulicą Królowej Jadwigi. Jak później analizowałem czasy to nawet równo cały czas jechałem, ciut poniżej 30km/h. Na koniec miała być rundka wokół Błoni ale wtedy zobaczyłem kopiec- no i musiałem tam pojechać. Podjechałem i zjechałem i jeszcze żeby do 50km dokręcić to w kierunku Lidla i powrót przez Zarzecze
Po Krakowie
-
DST
22.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
22.00km/h
-
Podjazdy
20m
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
2 razy Politechnika i Kaufland. Pojawił się problem- zaczyna pękać rama, będzie trzeba użyć spawarki
Transport+wieczorem
-
DST
30.81km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:17
-
VAVG
24.01km/h
-
VMAX
48.00km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pobudka o 3:00, z domu wyjechałem o 3:35. Można się domyślać jakie było tempo, przynajmniej tyle ze droga była ładnie oświetlona. Na dworcu pakowanie i w Voyagera. W Krakowie powoli na mieszkanie i rower odstawiony. Wieczorem pozostawała tylko jazda po ciemku więc wybrałem się asfaltem, przez Królowej Jadwigi na Balice. Powrót normalnie Balicką, gdzieś lampka przerywała, okazało się ze bateria była krzywo włożona czy coś bo odkręciłem i przykręciłem od nowa i śmiga aż miło. Plan dzienny zrealizowany
Kraków
-
DST
20.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dwa razy na uczelnie, w drodze powrotnej zakupy
Brzanka
-
DST
47.69km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:33
-
VAVG
18.70km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Podjazdy
600m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na żaden z dzisiejszych wyjazdów nie mogłem się załapać więc po południu pojechałem sam :P A co mi tam, pogoda trochę niepewna, jak wyjeżdżałem to lekko kropiło. Standardowo na Brzankę przez Łękawkę i Karwodrze, wszystko idzie w miarę płynnie mimo że miejscami kropi jakby mocniej. Zjeżdżam do Uniszowej a tam ulewa. Miałem wracać asfaltem na Tuchów, ale przecież zaraz przestanie a ja stracę Brzankę. Więc w deszczu jadę do góry obok Stalbomatu. Kawałek po wjeździe do lasu pada już lekko, da się jechać. Bardzo dobrze że popadało bo nudno już było, tylko sucho i sucho. Zjechałem szutrem do Burzyna, podjechałem pod kościółek i dalej standardowo na Lasy Tuchowskie. W Karwodrzy pęka mi oring od licznika i dalej nie wiem ile jadę. Szybko przez pola i jestem w domu. Endomondo pokazało 47,69 w 2:33
W pogonii
-
DST
36.39km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:34
-
VAVG
23.23km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Podjazdy
300m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie mogłem załapać się na Sobotę MTB od samego początku bo musiałem być w pracy. Ale udało się złapać ekipę w Zalasowej, trochę ciężko było ich złapać bo ciemno. Później na szczęście się rozjaśniło i można było jechać dalej. Ekipa 4 osobowa- Kolos7, Obcy, Tuannika i Labudu. Tak rozmawiając jedziemy przed siebie, lasem do Trzemesnej. Dalej zjazd asfaltem do Łękawicy, ehh co to był za zjazd, na samym końcu zakręt w prawo, prędkość pewnie 50-60, kiedy wyłonił się z ciemności lekko przyhamowałem ale pamiętałem że on był dosyć łagodny. Kiedy zobaczyłem że na mojej linii jazdy są krzaki w rowie to hamulce na max. Lekki uślizg tyłu i jakoś udało się wjechać. Dalej na Zawadę, zjazd przez Nowodworze do Tarnowca i do Tarnowa do Mirka pod garaż. Powrót do domu już tylko z Krzyśkiem
Wolski+PK+Transport+Wieczorem
-
DST
54.38km
-
Teren
12.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
20.65km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś sporo razy wsiadałem i zsiadałem z roweru, a o wiele lepszy pożytek byłby z ciągłej jazdy. Z racji że zajęcia zaczynam w piątki dosyć późno to rano, jakoś koło 7 na rower. Do Wolskiego bo tam najbliżej. Wyjechałem pod ZOO, ale nie asfaltem, tylko od szlabanu. Podjechałem i dalej na rundki z trasy z AMM. Pojeździłem tam chwilkę i zjazd w kierunku Królowej Jadwigi. Skręciłem jedną drogę za wcześnie, ostatecznie wyjechałem tam gdzie chciałem ale na zjeździe było leżące drzewo i zakręt, wyhamowałem już lekko ślizgiem. Zjazd na mieszkanie, pakowanie i na WF. Podjechałem pod uczelnie, spakowałem rower i na zajęcia. Później, już na dworcu w Tarnowie złożyłem dziada i do domu. Później po zmroku jeszcze z Krzyśkiem kawałek, do Woźnicznej, Rzuchowej i na sam koniec oczywiście podjazd do domu.
Las Wolski
-
DST
45.80km
-
Teren
19.00km
-
Czas
01:59
-
VAVG
23.09km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Podjazdy
45m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Plan na dziś był prosty- dwie godziny jazdy, przy słońcu poza asfaltem i na sam koniec dokręcenie do 2 h po asfalcie. Wyjechałem, niecałe 3,5km i jestem pod ZOO. Tam pierwszą myślą przyszła mi trasa z wiosennej AMM. Tak zacząłem sobie jeździć po tej trasie, można nawet powiedzieć że złapałem tempo. Mijałem tych samych przechodniów i na alejkach kilku rowerzystów. Ostatecznie wyszło 4 kółka i było już zbyt ciemno. Zjechałem nie asfaltem lecz alejką, tam minąłem się z grupką 3 rowerów, 2 koszulki Zielonych i 1 Bikeholików. Dojechałem do asfaltu i asfaltem do Zabierzowa. Na asfalcie już bardziej spokojnie ale raczej tak >30km/h. Dojechałem pod drzwi, patrzę na licznik 1:59,55 czyli plan niewykonany, zabrakło 5 sekund, a później dziwne że z formą nie jest tak jak być powinno.
Polibuda
-
DST
10.00km
-
Czas
00:30
-
VAVG
20.00km/h
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czyli na zajęcia i powrót