Czerwiec, 2014
Dystans całkowity: | 1560.39 km (w terenie 128.00 km; 8.20%) |
Czas w ruchu: | 69:48 |
Średnia prędkość: | 22.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.00 km/h |
Suma podjazdów: | 9484 m |
Suma kalorii: | 3372 kcal |
Liczba aktywności: | 47 |
Średnio na aktywność: | 33.20 km i 1h 29m |
Więcej statystyk |
A tak
-
DST
41.77km
-
Czas
01:31
-
VAVG
27.54km/h
-
VMAX
60.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
A dziś tylko po południu najpierw do Lichwina do babci. Niby jechałem lajtowo ale czas nie wyszedł najgorszy :) Końcówka dosyć fajnie mocno podjechała, ale na końcu odpuściłem bo kadencja spadła a założyłem krótszy łańcuch i bałem się że przeskoczy. Powrót około godziny 20:30 i zaskakująco szybko przyjechałem do Tarnowa. Leciałem przez Koszyce- ale szło to, nie wiem, albo przespałem pół drogi albo rzeczywiście jechałem mocno i szybko minęło. Na koniec Klikowska i na 2 minuty u Olka. Powrót do domu już lajtowo, o godzinie 21:40 byłem na chacie :) Dziś dodatkowo test okularów- kurcze w zasadzie nigdy nie jeździłem w okularach, ale trzeba się przyzwyczajać bo skoro większość w nich jeździ to chyba też muszę
Trening na Krossie
-
DST
26.00km
-
Czas
01:15
-
VAVG
20.80km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na Krossie załatwianie spraw, najpierw na pocztę przy dworcu, później do Zgłobic przez Mościce i powrót obwodnicą.
Praca
-
DST
13.70km
-
Czas
00:43
-
VAVG
19.12km/h
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Tarnowa i z Tarnowa
Pokibicować
-
DST
35.25km
-
Czas
01:17
-
VAVG
27.47km/h
-
Podjazdy
300m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w Lubaszowej odbywał sie Puchar Polski XCO więc postanowiłem wpaść na chwilę popatrzeć jak Marek zostawia resztę. Jakoś przed 15 wyjeżdżam, główną drogą na Tuchów w 37 minut dojeżdżam do Lubaszowej. Pierwsze wrażenie- mało ludzi, spotykam Bartka i dalej razem podziwiamy wytopione łydy. Trochę żal bo jak się dowiedziałem kto jechał w kategorii amator to byłbym spokojnie drugi, ale o tej kategorii dowiedziałem się w środę a to za późno by urlop brać. Popatrzyłem tak kilka minut po 16 i czas do domu bo żużel. Jechać się jechało fajnie ale człowiek po tym kokoczu lekko zmęczony jakby
KNŚ
-
DST
61.77km
-
Czas
02:39
-
VAVG
23.31km/h
-
Podjazdy
390m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorkiem to jest tuż przed godizną 24 wybraliśmy się pod Tramwaj na Kolarską Noc Świętojańską organizowaną przez TTC. Pojechaliśmy w trójkę, z Krzyśkiem i Pawłem. Szybko na Plac Sobieskiego, tam zebrała się grupka i ruszamy, myślę około 30-40 osób. Jak to w grupie, lajtowe tempo, trzeba uważać. Dojeżdżamy do Zalasowej i dalej na Kokocz. W tym roku nawet drewno było :) Super atmosfera, powrót ok 4:40 ale już mniejszymi grupkami, jakoś nie zebrała się większa grupa więc z Staszkiem gnaliśmy w kierunku Tarnowa. A końcówka obok basenu
Od przodu © labudu
Z profilu © labudu
Kokpit © labudu
Siodełko © labudu
Dojazdy
-
DST
41.69km
-
Czas
02:00
-
VAVG
20.84km/h
-
Podjazdy
200m
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tyle co dojazdy, rano do pracy, później dom, praca, Zgłobice i powrót obwodnicą a km wyszły :)
Lajt do Zgłobic
-
DST
27.43km
-
Czas
00:59
-
VAVG
27.89km/h
-
VMAX
54.00km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano obwodnicą do Zgłobic. Czuć że noga zajechana ale jakoś dojechaliśmy. A po południu nieco okrężną drogą bo w Mościcach wstąpiłem do bankomatu i dalej do BikeBrothers na małe zakupy. Na koniec powrót też obwodnicą i wyszedł fajny rozjazd :P Przypominam jutro o 24:00 spod tramwaju wyjazd na Kolarską Noc Świętojańską, ja pojadę na ok 10,5kg rowerze :)
Naprzeciw Grupie Adama
-
DST
128.18km
-
Czas
04:58
-
VAVG
25.81km/h
-
VMAX
58.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Coś mi się nudziło po obiedzie :P Wpadłem na pomysł by jechać na Jaworz, namówiłem do tego Krzyśka. Mozolnie się przygotowaliśmy i w drogę. Słoneczko ładnie grzało więc można się opalać. Plan był by lajtowo żeby później nie zdechnąć. Ale Krzyśkowi strasznie się goniło do przodu, musiałem go spowalniać. Najpierw do Zakliczyna, nie wyjeżdżaliśmy na Lubinkę tylko przez Dąbrówkę. W sumie to lepiej jedzie się górą, W Zakliczynie wypadek, my odbijamy na prom w Czchowie. Oczywiście nie korzystamy z promu lecz przejeżdżamy zaporą. Dalej lajtowo piękną trasą wzdłuż zalewu, w taką pogodę na szosę to tylko w takie miejsca. Przejeżdżamy Łososinę, chwila przerwy i sprawdzenie Endomondo. Dalej jazda, odbicie na Świdnik i wizyta w sklepie. Dojechaliśmy do docelowego skrzyżowania i wjechaliśmy na właściwą drogę na Jaworz. Mówie do Krzyśka - poczekajmy na dole, co się będziemy meczyć z podjazdem, i w sumie tak wyszło, ujechaliśmy pewnie z 200 metrów w górę od skrzyżowania z przystankiem i z góry nadjechała Grupa Adama. Nie pozostało nam nic jak przyłączyć się do peletonu. Zjechaliśmy do Łososiny i tankowanie na stacji. Dalej bocznymi drogami do Czchowa i już we dwójkę przez zaporę i podobną trasą powróciliśmy do Zawady. Z taką różnicą że wspinaliśmy się na Lubinkę. Mirek początkowo był chętny jechać z nami ale ostatecznie wybrał opcję bardziej tranzytową. Oj trzeba zacząć coś jeździć bo ostatnia przerwa na forme nie wpłynęła dobrze. Godzinka godzinką ale dłuższych tripów jeździć nie ma komu ;/
Chwila przerwy © labudu
Rowery nad wodą © labudu
Tarnów
-
DST
14.00km
-
Czas
00:49
-
VAVG
17.14km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Kross
-
Aktywność Jazda na rowerze
Specem
-
DST
20.03km
-
Czas
00:40
-
VAVG
30.05km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
A tak lajtowo rozjazdowo taką trasę jak ostatnio z Olkiem czyli Łekawica, Skrzyszów i do domu