labudu prowadzi tutaj blog rowerowy

longer na dwóch kołach

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:1066.58 km (w terenie 30.00 km; 2.81%)
Czas w ruchu:45:05
Średnia prędkość:23.66 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:4466 m
Maks. tętno maksymalne:175 (87 %)
Maks. tętno średnie:130 (64 %)
Suma kalorii:12216 kcal
Liczba aktywności:33
Średnio na aktywność:32.32 km i 1h 21m
Więcej statystyk

Do siedziby Rometa

  • DST 64.61km
  • Czas 02:12
  • VAVG 29.37km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 stycznia 2014 | dodano: 03.01.2014

Dziś jakoś po południu wybrałem się do Podkarpackiego. Najpierw na Skrzyszów i dziurawą drogą przez Łęki do Pilzna. Od Pilzna kawałek jazdy ekstremalnej czyli poboczem obok tirów aż do Podgrodzia. W Podgrodziu kupiłem kilka cześci w siedzibie Rometa. Już wolniejszym tempem wróciłem do Pilzna i znów uciekłem od tirów na Łęki. W drodze powrotnej kawałkami jechałem za pksem, jakby lżej :) W Skrzyszowie już szybko droga szła i jestem w domu jeszcze za widoku.



W pogoni za Króliczkiem

  • DST 43.65km
  • Czas 01:39
  • VAVG 26.45km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 stycznia 2014 | dodano: 02.01.2014

Dziś była szosa, wróciłem do domu o 12:48 i w 10 minut wybrałem się na rower. W Tarnowcu czekał już Olek. Na szczęście miał dziś ustawioną pikawe na wytrzymałość więc jechał przyzwoicie. W Tarnowcu długo nas nie wyprzedzała terenówka na Rosyjskich tablicach. Dobrze że z pistoletem do nas nie wyskoczyli. Dalej do Pleśnej i wzdłuż Białej do Tuchowa, ale w Łowczowie obok boiska na Piotrkowice i dalej już równo na Zabłędze. Robimy małe kółko do Tuchowa i powrót przez Buchcice i dalej tą samą drogą co wcześniej. Na podjeździe za torami byłem tuż za Olkiem do pierwszej melodyjki, później przewaga stawała sie coraz większa. Dalej kawałek spokoju do Pleśnej i znów kawałek podjazdu, Słona Góra- wariant ostrzejszy. No tam zostałem jednak konkretnie z tyłu, jechałem tam po raz pierwszy. Na górze pojechaliśmy już w kierunku Zawady, po jakiś 500 metrach doszedłem do siebie po tym pagórku. Przez pola do Zawady  jestem już w domu. 



Noworoczny lajt

  • DST 22.57km
  • Czas 00:57
  • VAVG 23.76km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 stycznia 2014 | dodano: 01.01.2014

Pogoda dziś nie zachęcała do jazdy. Co ciekawe w Tarnowie było zimno i mgła, a gdy wróciłem koło południa z pracy do Zawady to w połowie górki mgła zniknęła i ogólnie było ciepełko. Później były skoki, więc w przerwie umyłem rower. W końcu widać napisy :D po skokach czyszczenie napędu, trochę marnowania czasu i na rower. Oczywiście po ciemku i mało kilometrów. Jednak organizm się lekko zbuntował i nie było chęci się szarpać. Tak więc pojechałem najpierw na pętle a później do Tarnowca. Początek na pętle to nijako rozgrzewka aby na zjeździe nie było zimno. Po płaskim jadę sobie tak 25-30, pelen luz. Do Woźnicznej i dalej do Rzuchowej. Myślałem żeby coś jeszcze urozmaicić ale została najprostsza wersja. Wróciłem do domu, a teraz trzeba odespać i odpocząć.