labudu prowadzi tutaj blog rowerowy

longer na dwóch kołach

Sobotnia Brzanka

  • DST 83.45km
  • Teren 23.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 20.03km/h
  • VMAX 70.60km/h
  • Podjazdy 1000m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 sierpnia 2013 | dodano: 03.08.2013
Uczestnicy

Wczoraj niestety nie było czasu na jazdę, dziś udało się pojechać w większej grupie. Ja, Krysiek i Paweł czyli bracia Labudu i do kompletu dołączył Tomek-Żyrafa. Wyjechaliśmy tuż przed 16 spod kościółka, bo liczyłem że Kolos7 pojedzie z nami, ale niestety niedawno wrócił z podróży i nie dał rady. Nawet Brzanka go nie przekonała, ale jestem pewien że we wtorek pojedzie :D tak też mówił.

Wyjazd Tuchowską i szutrem do Zawady. Zjazd polami do Łękawki i Tomek pokazuje fajny podjazd na Trzemeską Górę. Super droga, co najważniejsze nowa i będzie można urozmaicić nieco jazdy :D Na Trzemeskiej Górze lekki problem z wyprzedzeniem kombajnu. Ach te żniwa. Przejazd singielkiem i na podjeździe nijako się rozdzielamy. Ja z Tomkiem jedziemy na Brzankę, a Krzysiek z Pawłem jadą nieco krótszą trasą. Podjazd do Lasu Tuchowskiego dosyć sprawnie idzie i pozostał podjazd obok Stalbomatu. Trasa całkiem inna niż ostatnio jechałem, wycinka drzew zupełnie zmieniła nawierzchnię, teraz jest bardziej piaszczyście. To pewnie dlatego że Mirek pojeździł na wakacjach po piachu i kazał sobie nawieźć trochę piasku na Brzankę. Pod Bacówką krótki postój, zjazd do Burzyna i dalej do Tuchowa. Podjazd asfaltem przez Meszną opacką na Rychwałd. Niedługo za kościołem w Mesznej doganiamy chłopaków i dalej jedziemy już w czwórkę.

Na Rychwałdzie w kierunku Lubinki, zjazd 70km/h i na skrzyżowaniu na Lubince Paweł odbija do domu asfaltem. My jedziemy prosto i skręcamy w Dolinę Izy. Niby niepozorny ten zjazd się wydawał a rower nawet nawet w dół jechał sam. Na dole przejazd przez strumyk :D dalej leżało pochylone drzewo, myślałem że się zmieszczę schylając, jednak jak Tomek mówił była końcówka po gałęzi i zawadziłem plecami. Tylko mi trochę skórę porysowało-koszulka cała :D Wyjazd na asfalt i dalej wzdłuż Dunajca. Kawałek Buczyną i Krakowską do domu.




komentarze
labudu
| 21:15 sobota, 3 sierpnia 2013 | linkuj nie wiem jak było w Komańczy :P ale w Tarnowie było dosyć ciepło, może nie aż tak jak w niedzielę na Jamnej ale grzało ładnie. Mirek mówił że we wtorek jedzie na pewno, góra na niego czeka. Mnie we wtorek na pewno nie będzie
lemuriza1972
| 21:08 sobota, 3 sierpnia 2013 | linkuj Liczę na Was we wtorek.
Chcę w końcu zaliczyć wtorek mtb, a to ostatnia okazja, bo ostatni tydzień urlopu.
W Tarnowie też było dzisiaj tak gorąco jak w Komańczy?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa potka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]