Podwieczorek MTB
-
DST
58.70km
-
Teren
16.00km
-
Czas
03:15
-
VAVG
18.06km/h
-
VMAX
54.96km/h
-
Podjazdy
850m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z opony wyjąłem około 2,5cm kolca, chyba od śliwki, co ciekawe powietrza w oponie było jeszcze około 1,5atm, a rower stał tak od wczoraj po południu. Załatałem przód, z tyłu dziury nie znalazłem i założyłem bulwiastego Ralpha. Wyjeżdżamy z Krzyśkiem tak aby być na czas, o dziwo się wyrobiłem z chęciami, mimo że ok 40 min przed wyjazdem myłem rower. Jesteśmy już niedaleko zamku, Krzysiek zawraca by zmienić klocki.
Ja czekam pod zamkiem, słychać dźwięk rowerów więc jest dobrze. Standardowo Iza, Krysia i Marcin. Ruszamy w górę, jeszcze na drodze rowerowej dołącza Krzysiek z nowiutkimi klockami ;P Gdzie jedziemy? nie wiadomo, wiec Marcin prowadzi tam gdzie chce. Zapowiadało się że dotrzemy na Brzankę ale jednak nie. Podjechaliśmy lasem za Łękawką i dalej przez Karwodrżę. Przed wjazdem do singielka taksówkarz dowozi miejscowym wódkę. A mówił że przyjechał po klienta, ciekawe ile za taki kurs bierze.
Zjechaliśmy w dół, w lewo, przez strumyk i w górę. Nie było tragedii dziś, w sumie jechało się nie najgorzej :) Czyli jutro też będzie trzeba gdzieś pojeździć. Zjechaliśmy w dół szutrem i jednak Brzanki dziś nie będzie. Wracamy w kierunku stawów w Lesie Tuchowskim. Przy wyjeździe z lasu jakaś większa impreza. Krzysztofa czy co? przy objeżdżaniu drugiego szlabanu Krzysiek zalicza glebe. Czekałem na to od początku wyjazdu :P Zjazd szutrem w dół, przez szlaban i w lewo na Karwodrżę.
Podjazd obok ośrodka i do Piotrkowic. Ze Słonej góry zjazdem Kolosa, tam mi się nieco odjechało do przodu. Na moście w Kłokowej widzimy chyba ekipa Burii pojechała w kierunku Świebodzina, natomiast Świebo Team jedzie na Rzuchową. Gonię ich bo Michał kupił sobie nową szosę :) Jadą dosyć wolno więc wszyscy nas doganiają i jedziemy całą ekipą aż do Mościc. Później się rozjeżdżamy i wracamy z Krzyśkiem wzdłuż obwodnicy do domu gdzie czekają naleśniki :D
A zdjęcia jak zwykle ukradnę bo mi się nie chciało :P