Początek Lipca
-
DST
42.97km
-
Teren
13.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
20.46km/h
-
VMAX
52.12km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mega zakwasy po wczoraj, ale jakoś się zebrałem na rower. Krótko bo krótko ale wieczorem żużel. Pojechałem na Trzemesną, wczorajszy zjazd na którym było Łubudubu przejechany na lajcie, z chłodną głową to pikuś. Dalej na Karwodrżę i lasem do Łękawki. Zjazd przez Marcinkę i do miasta. Pokręciłem się po rowerowych, na Bandrowskiego tylne koło poszło w górę bo zaparkowałbym w Passacie. Z początku driver miał wonty, ale później przemówiłem mu do rozsądku tak że się pytał czy mi się nic nie stało(nie ma to jak jazda z papierosem w ręku, bez kierunkowskazów i patrzenia w lusterka). A przypominam rowerom w korku wolno wyprzedzać z prawej strony :) Na Wałowej spotykam Kamila, chwilę rozmawiamy i dalej do BB zwrócić dług. Powrót wałami Białej-ale tam zarosło.