sobotnio
-
DST
26.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
24.76km/h
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ostatni dzień jazdy do Woli Rzędzińskiej, robota skończona, kasa zebrana, chyba kupię za to spawarkę :) A jutro wyjeżdżam do Krakowa, jeszcze nie wiem czy uda mi się upchać Rometa do bagażnika, najwyżej będzie tydzień bez roweru a zabiorę go w przyszłym tygodniu bo teraz jest jeszcze dużo innych gratów do zabrania.
Po wymianie klocków hamulce spisują się na -5, oczywiście rozpatrując tylko V-brake. Jedynym minusem jest to że strasznie łatwo zblokować tylne koło. Podczas powrotu standardowo jakiś pajac, tym razem z Opla Omegi który w późniejszej rozmowie próbował mnie uświadomić że rower powinien się poruszać do 0,5m od krawędzi jezdni. Trochę humoru w jeden dzień może się przydać. Jestem ciekaw gdzie ludzi uczą takich rzeczy.... Inna sprawa ja przecież wyprzedzałem innego rowerzyste, który i tak dogonił nas na światłach. W Skrzyszowie jacyś młodzi zaproponowali mi pojedynek, bo rzekomo nie miałem szans-depnąłem w prawie na maxa, i w takim samym tempie młodzi zostali z tyłu.
Na drodze z Łękawicy zamiana roweru z Marcinem, jednak szosa to nie dla mnie, ja lubię jadąc na rowerze czuć zmęczenie, a tam żeby się zmęczyć to musiałbym chyba pół dnia jeździć, km pewnie nabiłbym więcej bo jednak tempo po asfalcie dużo większe, ale ja czasem lubię sobie wjechać w las, poskakać na krawężnikach czy coś podobnego a na szosie nie ma takiej opcji.
W Zawadzie dogonił nas Kamil, pogadaliśmy chwilę pod szkołą i rozjechaliśmy się.
Ze smutkiem trzeba przyznać że sezon w zastraszającym tempie zbliża się ku końcowi ;/
komentarze
Czasem przez całą zime temperatury są tak sprzyjające, ze można śmigać.
także zobaczymy.
wiadomo , to nie to samo co wiosną i latem, ale...:)
powodzenia na studiach, też kiedyś 5 lat mieszkałam w Krakowie.
To najlepsze miejsce do studiowania:)