Lajtowo
-
DST
81.64km
-
Czas
03:26
-
VAVG
23.78km/h
-
VMAX
65.00km/h
-
HRmax
172( 85%)
-
HRavg
97( 48%)
-
Kalorie 3298kcal
-
Podjazdy
1223m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Schodzę do piwnicy, kapeć z przodu, ale byłem już przebrany więc tylko zmieniłem koło na wyścigowe i w drogę. Zjechałem w dół i do Tarnowa na oględziny. Na Narutowicza spotykam Marcina więc chwile jeszcze porozmawialiśmy. Wracam z Tarnowa patrzę na Endo gdzie Wtorkowcy, A gdzieś w okolicy Pleśnej. Podjeżdżam na Zawadę obok basenu, powoli bo dziury, poszło gładko ale powoli. Zjazd do Nowodworza i na Pleśną. Chłopaki pojechali zjazdem Kolosa na podjazd więc ja pojechałem na Słoną i podjechałem prostą. Zacząłem równo ale bez zaginania, na szczycie się okazało że chyba to był mój max na dziś :) Do Olka zabrakło 10 sekund. Dojechałem do Łękawki, na Zawadę i w gdzieś z pól wyjechali Wtorkowicze. W Okrojonym składzie bo tylko Olek i Mirek, miło się jechało, rozstaliśmy się w Tarnowie. Ja pojechałem jeszcze dokręcić kilometrów na Rychwałd, na górze spotykam Krzyśka który zabłądził i zjechaliśmy razem do Lubinki i już wolniejszym tempem dalej do samej Zawady. Nie wiem po co im te górale na asfalty :D
A i znalazłem fajny filmik z Gliczarówa :D i nawet na nim jestem :D jakoś w 3:10 widać mnie jak przepycham Gliczarów :D
https://youtu.be/YzUo6gIEtw4