labudu prowadzi tutaj blog rowerowy

longer na dwóch kołach

Sypany poniedizałek

  • DST 47.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 22.56km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 700m
  • Sprzęt Scott Foil Premium Di2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 | dodano: 07.04.2015

Święta święta- co z tego że wolne jak pogoda się nie udała. Rano było chyba ze 4cm śniegu, a co ciekawe w okolicach ulicy Szujskiego w Tarnowie była granica i przykładowo śniegu w Mościcach to chyba nie widzieli- taka anomalia. Już wydawało się że się przejaśnia ale znowu zaczęło się psuć. Ostatecznie ładna pogoda się zrobiła i o 17 umawiamy się z Olkiem. Większość dziś jednak odpuściła jazdę lub wybrała trenażer (pozdrawiam Marcina :) u mnie trenażer leży już pod półmetrową warstwą kurzu. Dziś dla odmiany Zwiernik bo ostatnio ciągle była Lubinka i Lubinka. Dlatego też spotkanie pod Sądem, patrzę za okno- słońce świeci, w słońcu 12 stopni - więc wersja na pół- ni to ciepło ni to zimno. Ale rękawiczki zdecydowanie cieńkie bo w grubych bym się ugotował... Wyjątkowo wyjeżdżam przed czasem 16:47 więc mam 13 minut dlatego też jadę dosyć powoli, ale i tak czuję tak jakby mocny wiatr. Jedziemy główną drogą przez Skrzyszów, ciągnie się to i ciągnie, licznika nie mam ale zdaje mi się wolno- było tak 28-30 czyli wolno. W międzyczasie trochę w Skrzyszowie pokropiło, ale udało nam się przejechać nie moknąc za bardzo. W końcu dojeżdżamy do skrętu gdzie zaczynają się dziury więc tam nie naspieszy, człowiek patrzy by kół nie pokrzywić a nie żeby jechać szybko. Wyjeżdżamy powoli na Świniogórę- słońce od asfaltu się odbija, przestałem kojarzyć miejsce, okazało się że źle skręciłem. Jesteśmy już blisko szczytu, Olek mówi bym się obejrzał, patrzę nikt na rowerze za nami nie jedzie ale zobaczyłem to

Świniogóra
Świniogóra © labudu

Nie wróżyło to dobrze, teraz czeka nas 100 metrów szutru 

Szuter
Szuter © labudu

Toczenie się w kierunku Zwiernika- zaczyna się powoli robić zimno ale dajemy radę. W Zwierniku skręt by jechać w okolice Kokocza-Zalasowej. Tam kawałek podjazdu więc robi się cieplej. Ale ten kierunek jazdy nie jest zbyt dobry bo jedziemy raczej w kierunku chmury. W zakamarkach leży snieg, wgl jakby zimniej, już chyba nie ma co kombinować bo późno i warunki jednak średnie. W Zalasowej jedziemy w kierunku Trzemesnej. Tam jest jakieś może niecałe 2km szutru, jedziemy tam na szosach- da się- da :D Nawet powiem szczerze przyczepności było tyle co potrzeba, brakowało co prawda amortyzatora i komfortu że w razie W koło się nie rozwali. W końcu dojeżdżamy do Trzemesnej i wtedy już wiemy że trzeba jechać do domu. 

Coraz Gorzej
Coraz Gorzej © labudu

Może tragedii jeszcze nie ma ale już przemarzliśmy, na szczycie jesteśmy to zaczyna jakby sypać gradem czy coś, po chwili już prawie wgl nie dało się jechać bo waliło gradem a po twarzy kłuło jakby sypało igłami. Tak zjeżdżamy a niedalego domu dwóch chłopaków w piłke gra, z czego jeden w krótkich spodenkach i koszulce. A myśleliśmy że to my jesteśmy nienormalni. Zjeżdżamy w dół, powoli przymarzając do rowerów, mnie ciężko jest trafić w przyciski od przerzutek, całe szczęście nogi kręcą to coraz bliżej domu. Gdy już dojeżdżamy do Zawady zaczyna walić śniegiem. Ania Szafraniec dziś i kilka dni temu wrzuciła na fb fotki z śnieżnego treningu, dotychczas Olek twierdził że to nienormalne jeździć w takich warunkach, dziś patrząc dookoła nie mamy wiele lepiej, a rzekłbym nawet tak samo. 
Warunki
Warunki © labudu

Patrząc na tą fotkę aż trudno uwierzyć że wszystkie 4 były robione w przeciągu 2 godzin? Olek jedzie do Tarnowa, współczuje mu bo ma jeszcze kawałek, mi zostało 600 metrów do domu gdzie też się udaje. Zaleta mieszkania na górce? Zawsze tuż przed domem jest podjazd na którym to człowiek rozgrzewa się do tego stopnia że jest w stanie sam sobie otworzyć drzwi ( dobrze że wszyscy byli w domu bo z kluczem pewnie nie poszłoby tak łatwo :) A level expert to zdjąć takimi rękami kask i rękawice- po ciężkich bojach udało się i można iść się dalej ogarniać. Teraz wiem że gdyby nie mylne 12 stopni przed wyjazdem to wziąłbym grubsze rekawice i byłoby znośnie, ale człowiek jakoś lubi być minimalistycznie ubrany w stosunku do pogody na zewnątrz.

czas z kosmosu bo endomondo nie zapisało a licznika nie posiadam :)
endomondo




komentarze
piotrkol
| 20:07 wtorek, 7 kwietnia 2015 | linkuj Dobre foto ze śniegiem :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa esukc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]