Wtorek
-
DST
55.67km
-
Czas
01:43
-
VAVG
32.43km/h
-
VMAX
59.00km/h
-
Kalorie 2577kcal
-
Podjazdy
513m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś udało się wyjechać jakieś pół godziny wcześniej niż dnia poprzedniego. Pomysłu wielkiego na jazde nie było, ale korzystając z okazji że jeszcze jest jasno pojechałem główną drogą na Tuchów. Jakoś ciężko się jechało, chyba wczoraj było jednak za mocno więc dziś lekki odpoczynek. Na zjeździe to Tuchowa niespodziewanie wyprzedza mnie Voyager, prawidłowo czekając i zostawiając odpowiednią ilość miejsca :) brawo :) Przejazd przez Tuchów i do Siedlisk - tam skręt w kierunku Rychwałdu. Przejazd przez płaskie, zaczął się podjazd i chyba coś puściło bo strasznie długo jechałem z blatu. Wyjechałem na górę, tuż przed szczytem wjechałem w dziure- to zawsze denerwuje. Zjazd w dół, nie wiem czemu na Rychwałdzie zawsze jest zimniej. W Rzuchowej skręt na Lubinkę, kawałek do góry i odbicie na Błonie. Przed Zgłobicami skręt na Koszyce, dalej główną drogą na Tarnów, sprint pod tablicą z prędkością, szybko bo z wiatrem i na koniec obwodnicą do domu.