Calpe Polska
-
DST
48.11km
-
Czas
01:22
-
VAVG
35.20km/h
-
VMAX
55.80km/h
-
Kalorie 2222kcal
-
Podjazdy
210m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Długo nie pisałem ale nie było o czym. Z widoków które zobaczyłem podczas moich jazd- rower, ściana, podłoga, jakieś szafki i tym podobne :P Ale dziś wyszedłem do ludzi się pokazać :D
Jedni wyjeżdżają do ciepłych krajów, inni mają Calpe w Polsce. Gdy wyjeżdżałem termometr w słońcu pokazywał 22*C :) Ale jednak nie byłem przekonany do tego topniejącego śniegu przepływającego przez asfalt więc wybrałem raczej suchy asfalt. Jak suchy asfalt to wybór mógł być tylko jeden- obwodnica. W Tarnowcu po płaskim bardzo lekko się kręciło :) Wjechałem na obwodnicę i w kierunku Merkury Marketu. Jedzie się miło, nawet tych minimalnych wzniesień nie odczuwam jakoś bardzo znacząco :D Wniosek może być jeden-nie wieje w twarz to pewnie dlatego :) Na węźle o dziwo woda, sam nie wiem skąd bo na wiadukt to nie bardzo miała skąd spłynąć. Nawrót i spokojnym tempem na drugi koniec obwodnicy. Tak się rozpędziłem że nie zauważyłem podjazdu w Koszycach. Nawróciłem i kolejny raz pod Merkurego. Tak dla odmiany :) Znowu pod Krakowską i stwierdziłem że na dziś wystarczy się chlapać i wróciłem do domu. W domu oczywiście mycie roweru bo napęd teraz się bardzo szybko brudzi a to najważniejsze w rowerze jest :)
I jeszcze z rzeczy technicznych :P Założyłem nową oponę na tył. Continental Grand Sport Race, od razu po założeniu lekko się zdenerwowałem. Bo tak jak w oponach mtb Continental kantuje na rozmiarach opon i w rzeczywistości jest ona mniejsza o niecały rozmiar od opon pozostałych producentów. Tak więc krótko mówiąc mam teraz oponę 700x21 a zakładałem 700x23, nie wiem czy wytrzymam psychicznie na takich oponach bo gumy w szosie zbyt dużo nie ma a tutaj jeszcze się jej zmniejszyło. Wiadoma rzecz że przez to łatwiej dobić a i sam komfort jazdy jakby spadł w dół. Dojeżdżam do Tarnowca pierwsze hamowanie i koło idzie smykiem, no trzeba się przyzwyczaić, ale o dziwo Fusion przy poślizgu był bardziej śliski od Conti. Tyle że nie tak łatwo było go zblokować, zawsze wydawało mi się że to hamulce są słabe. Druga rzecz pękło siodełko Vertu, co najgorsze zaczęło łapać za spodenki. Temu problemowi zaradziłem po polsku- taśma izolacyjna, dwa gustowne paseczki z obu stron i siodełko jak nowe :P Trzecia rzecz to testuję nowy smar do łańcucha- Brunox Top Kett czy jak to się zwie. Polecono mi go że nie syfi tak napędu jak Finish Line którego do tej pory używałem Jak na razie odczucia są pozytywne, ale po jednej czy dwóch jazdach to ciężko cokolwiek stwierdzić a na trenażerze łańcuch aż tak się nie brudzi :)
komentarze
Kupiłem Rohloffa i nie chce innego widzieć :D Jakby się uparł to i 500km przejedzie na jednym smarowaniu po suchym. Trochę się brudzi ale nie tragicznie.