Nie ma że pada
-
DST
59.67km
-
Czas
02:00
-
VAVG
29.84km/h
-
VMAX
55.00km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Kalorie 1806kcal
-
Podjazdy
250m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spoglądając za okno można wpaść w optymizm, prognozy zapewniają że nie zasypie nas po dachy w święta. A dziś- padało jak zwykle, mimo to powiedziałem sobie że dziś nie będzie trenażera. Jakoś około 12:30 padało tylko lekko więc rower i pojechałem załatwiać sprawy. Ale akurat nic nie załatwiłem :P Najpierw przez Skrzyszów do Topicaru a dalej przez Wole i obok Lipia do Bieniasz Bike. Zastanowienie gdzie dalej i postanowiłem jechać na Goldhamera. Jak wpadłem na Wojska Polskiego to równo z autami, plastikowe rondo też dosyć sprawnie poszło, na Mickiewicza lekki korek ale tutaj poczułem zalety 42cm kierownicy zamiast 66cm. A na Goldhamera też szprychy nie mieli, to jeszcze na Wałową ale też nie ma to teraz już tylko przejażdżka została. Lwowską przeleciałem na Skrzyszów, fajnie się jechało bo z wiatrem. Tak mnie wywiało az do Szynwałdu, ale tam już czułem że pasowało by się coś napić i zjeść :P a że nie chciało mi się zatrzymywać to postanowiłem że zwolnie i jakoś dotocze się do domu. Na światłach w Zalasowej skręt na Tuchów i powrót już główną drogą do Zawady
są ofi wyniki trenażerów z soboty wyniki Bikersport