Zima
-
DST
33.17km
-
Czas
01:14
-
VAVG
26.89km/h
-
VMAX
55.00km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 1372kcal
-
Podjazdy
510m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Patrząc po pogodzie z ubiegłego roku to zima w pełni, 2 stopnie to zdecydowanie za mało na krótki rękawek więc trzeba było się ubrać nieco cieplej. Wyjazd jakoś przed 17, do Poręby na pętle autobusową, podjazd głowną drogą i grzbietem Słonej Góry zjazd do Pleśnej. Czuć trochę zimno w dłonie i stopy więc ciężko się skupić na jeździe, ale bądź uparty :D Rychwałd też podjechany i to w dosyć dobrym czasie :) Muszę się kiedyś spróbować w jakim czasie zajadę prosto od domu do babci bo bardzo mnie to ciekawi :D mój rekord to chyba 32 minuty jak na razie. Zjazd z Rychwałdu do najprzyjemniejszych nie należał ale całkiem się jechało. Wczoraj myślałem że stał się cud bo udało się odpalić licznik zalany po Zakopanym ale niestety dziś nie działał. Dojechałem do domu, na podjeździe do Zawady toczę się delikatnie i 100 metrów przed domem widzę autobus który dogania mnie wyjeżdżając z zakrętu. Wstałem na pedały i został z tyłu :) Dojechałem tak na przystanek bo akurat mama i Krzysiek przyjechali.
komentarze