Kraków-Tarnów
-
DST
88.85km
-
Czas
03:02
-
VAVG
29.29km/h
-
VMAX
47.50km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
HRmax
157( 78%)
-
HRavg
125( 62%)
-
Kalorie 2130kcal
-
Podjazdy
300m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zajęcia do 17:45, więc szybko na mieszkanie, ostatnie rzeczy do spakowania i w drogę. O godzinie 18:20 Spec już był przed domem :) Plecak na plecy żeby tak łatwo nie było i w drogę. Przez Aleje strasznie ciężko się przebić, korek spory więc zeszło dłużej. Ale było też kilka pozytywnych akcentów- jak kierowcy zobaczyli w lusterku mactronica to robili miejsce, jednak są tacy co szanują rowerzystów i motocyklistów :D Przed Bonarką przez chwilę jechal za mną wujek, później skręcił w prawo, ale pewnie nawet nie wiedział że to ja jechałem :P Dalej kawałek jechałem ścieżką dla rowerów, ale nie polecam, piesi na całej szerokości a dziur trochę jest więc trzeba uważać. Gdy przejechałem autostradę to zaczęła się przyjemniejsza jazda. Ale jechałem powoli, tak głównie poniżej 30km/h bo pierwsza rzecz czuje kolano, ale to przez siodełko a to już obniżyłem więc mozna jechać, byle delikatnie. Ale druga sprawa to taka że 2 godziny snu to trochę mało więc i siły nie ma tyle co zawsze. Nadzwyczaj szybko mi się dojechało do Targowiska, oczywiście zamęczyła ta prosta kawałek wcześniej z dwiema stacjami paliw, wydaje się prosto a jest tam chyba pod górę i ryje trochę mózg. Wygniotłem się w Łapczycy pod górę i wjechałem do Bochni- poczułem się już prawie jak w Tarnowie :D Nawet się udało bo tylko na 1 światłach musiałem się zatrzymać i dalej już znów byłem na DK94. Brzesko Bochnia dosyć sprawnie, nawet mnie minęła wolno jadąca policyjna Kia. Brzesko także przez miasto, za Brzeskiem wcinam żela, bo w sumie tylko to dziś do jedzenia mam. Tam już jakoś zleciało, może spałem nie wiem ale Dębno i zaraz już był Wojnicz. Oj za Wojniczem już było ciężej, tyłek jeszcze nie jest do długich jazd przyzwyczajony a w spodenkach nie ma juz wkładki, poza tym dodatkowe obciązenie robi swoje. Wpadłem na obwodnice i już została tylko Zawada. Nawet udało się podjechać w miarę sprawnie i się zbytnio nie pocąc :D Czas nie jest jakiś rewelacyjny, założenie było by jechać wolno, w Brzesku myślałem że będzie w tym tragedia, ale nawet 3godzinki z minutami na takie opierdzielanie się nie jest źle :D
komentarze
Jutro będą super warunki na jazdę czwórką z Krk to Tarnowa bo ma wiać ponad 85km/h właśnie w tamtym kierunku :P średnia 40 do zrobienia pewnie spokojnie hehe :P Jakby nie lało to bym się pewnie wybrał bić segmenty stravy na 94''ce :D