Do domu
-
DST
21.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
21.00km/h
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i dziś sobie odespałem cały tydzień małospania- obudziłem się o godzinie 10:14. A miałem pojeździć rano... Co najgorsze o 10:30 miałem WF. Więc zebrałem się szybko i o 10:28 byłem pod drzwiami na Kamiennej. Ochroniarz nie chciał mnie wpuścić z rowerem do szatni- ostatecznie udało się przekonać że to wyjątkowa sytuacja i tak ażeby kierownik nie widział zdążyłem na wf. Później wróciłem na mieszkanie sie spakować i po zajęciach wracam do domu. A w to że Tarnów to polski biegun ciepła już nie uwierzę :P Śnieg i zimno a teraz sypie i co najgorsze wieje więc z jazdy nici. A z pokrowcem w torbie też się źle jeździ i prawie dziś wydzwoniłem na lodzie na Tuchowskiej przez to. No i zobaczyłem że licznik mi się zepsuł-tzn przy jednym z guzików nie ma charakterystycznego klik ;/