Niedziela- 10 000km w 2013
-
DST
48.27km
-
Teren
12.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
21.78km/h
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś odbywał się Jesienny Rajd Sokołów, mnie nie było dane przejechać całej trasy. Zjawiłem się tylko pieszo na Rynku i na ostatnich kilometrach trasy już rowerem. Kiedyś myślałem aby objechać całą trasę rajdu ale zmieniła się i nie wiedziałbym jak jechać. Peletonowi wyjechałem naprzeciw w polach pomiędzy Zawadą i Łękawką. Zjechaliśmy jeszcze do Nowodworza i obok cmentarza w Tarnowcu znaleźliśmy się tuż obok Szarej Sowy i Białego Królika. Kawałek przed metą ostry podjazd, ciężko się jechało bo tłum i do tego wolno jechał a takie podjazdy łatwiej jechać szybko. Po ognisku wbiłem do domu na obiad i pojechałem coś pokręcić.
Najpierw w kierunku Kruka, ale bardziej na Łękawice, szutrem na Trzemesną, zjazd do Karwodrzy i przez szlaban do Łekawki. Asfaltem przez Porębe i podjazd od szkoły w Tarnowcu. Dokręciłem 200 metrów wyżej niż dom bo musiałem kilometrów nabić. Ogólnie to dziś jechało się dosyć ciężko, chyba się nie wyspałem, ale jeśli dobrze policzyłem to 10 000km w sezonie 2013 zrobione :D
komentarze
Jednak kiedyś trzeba chodzić do pracy:).
Ale jakbym jeździła rowerem do pracy to by się więcej uzbierało, prawda?
No, ale nie da się..