Rozkręcić nogę
-
DST
31.17km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
18.70km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Podjazdy
200m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorkiem pojechałem sobie objechać trasę jutrzejszego Pucharu. Ogólnie to trasa podobna do ostatniej eliminacji, głównymi różnicami jest pętelka obok betonowego podjazdu i jeszcze na dole jest drzewo leżące na trasie. Na dziś widzę możliwość przejechania z lewej stronie po pniaku, ale jutro podejrzewam będzie trzeba przenieść rower, bo przy zmęczeniu i jak pniaczek się zetrze to albo koło nie przejdzie albo blat zawadzi i będzie łubudu. Ale ogólnie to dziś jakiegoś powera nie było, jutro byle tylko przejechać i mieć przejechane wszystkie edycje. Później pojechałem na miasto- w sensie na łącznik z autostradą bo tam jechała ekipa Soboty MTB. Pojechaliśmy razem na Klikowską i wróciliśmy do domu. Warsztatowy nieład
© labudu
A jutrzejszy puchar pod względem sprzętowym to będzie dla mnie masakra, wymieniłem zużyte klocki na nowe, ale nie hamują tak jakbym chciał. Tylna opona nowy X-King, z przodu Ralph, może wystarczy. Założyłem nowy łańcuch, przez dzisiejszą przejażdżkę wydaje się dopasował już do korby, średnią tarczę dziś rano piłowałem pilnikiem aby łańcuch nie skakał. Wydaje się że pomogło, może na jutro wystarczy, a w poniedziałek zakładam nową tarcze która miała dotrzeć wczoraj.... Tylna przerzutka/hak idealnie proste nie są więc czasem po przerwie przeskoczy o ząbek, a kółka przerzutki to już niemal okrągłe są. No i chyba najgorsza sprawa- bieżnie w piastach są zjechane i tył mimo wymiany kulek i smarowania coś świruje, może dokręci się przez 5 kółek. A suport który wedle opini jak wytrzyma 2 tys km to będzie dobrze kręci się już szósty tysiąc, prawe łożysko trochę szumi ale działa :D
A może by tak pojechać Rometem? tam przynajmniej wszystko działa poprawnie :D