Styczeń, 2013
Dystans całkowity: | 294.30 km (w terenie 2.00 km; 0.68%) |
Czas w ruchu: | 15:03 |
Średnia prędkość: | 19.55 km/h |
Suma podjazdów: | 522 m |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 17.31 km i 0h 53m |
Więcej statystyk |
14.01.2013
-
DST
10.80km
-
Czas
00:32
-
VAVG
20.25km/h
-
Temperatura
-5.0°C
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po Krakowie, troszkę zimno
Ale chlapa
-
DST
31.60km
-
Czas
01:30
-
VAVG
21.07km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na ulicach wszędobylska chlapa. Najpierw PK, później powrót. Następnie do Płaszowa na gokarty, powrót przez Mogilskie na uczelnie. W drodze powrotnej jeszcze na zakupy i w końcu można zrobić wpis na bikestats.
9.01.2013
-
DST
27.50km
-
Czas
01:25
-
VAVG
19.41km/h
-
Temperatura
-3.0°C
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś standardowo Politechnika, 2 razy. Podczas powrotu jeszcze krótka rundka z Markiem, od Pedagogicznego fajną ścieżką rowerową pod Aleje i dalej wzdłuż AGH w kierunku Balickiej. Jeszcze wstąpiłem do Lidla i do domu.
8.01.2013
-
DST
10.80km
-
Czas
00:35
-
VAVG
18.51km/h
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bez histori PK i powrót
Nie ma to jak wstać 8 min przed wykładem
-
DST
15.30km
-
Czas
00:43
-
VAVG
21.35km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przyjechałem rano pociągiem do Krakowa i dalej chciało mi się spać, do zajęć było jeszcze 1,5h więc położyłem się na chwilkę... Obudziłem się o 8:07, a wykład zaczynał się o 8:15, zerwałem się jak z procy, nawet rękawic nie zdążyłem ubrać i 8:15 byłem przed drzwiami budynku. Było trochę ślisko, jeszcze jakieś 0,5 km do główniejszej drogi bardzo zlodowaciałe. Później wróciłem na mieszkanie i jeszcze na Warszawską.
Rosół
-
DST
20.30km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
20.30km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Podjazdy
310m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zmotywowany czasem Olka123 z FR przy podjeździe na Zawadę postanowiłem spróbować swoich sił. Najpierw krótka "rozgrzewka" przez Skrzyszów i jestem na starcie. Byłem ubrany podobnie jak tydzień temu na nartach więc rosół był niezły. Na końcu podjazdu aż zdjąłem rękawice bo są naprawdę grube-cieńsze zostawiłem w Krakowie, a najcieńsze były by zbyt cienkie.
Od początku wiedziałem że nie będzie lekko, dodatkowo nie wziąłem sobie bidonu z domu i jechałem na sucho. Niżej restauracji chciałem stanąć na pedały ale tylne koło zaczęło mielić. Delikatnie więc wyjechałem do asfaltu i byłem tak zmęczony że nie było sił się rozpędzić na płaskim. Ostatni podjazd również średnim tempem, bodaj na przełożeniu 2-3. Ledwo już sapałem, ale gdy zobaczyłem ostatnią prostą postanowiłem lekko przycisnąć.
Końcowy efekt 8:28, w marcu czy kwietniu 2012 nie mogłem się zmieścić w 10 minutach, a w lipcu miałem 8:12 czy 8:14 bodajże więc można powiedzieć jak na przerwę zimową jest dobrze :) (oczywiście w moim mniemaniu). Pod koniec zjechałem jeszcze do Nowodworza i powoli podjechałem sobie pod dom.
Znowu pada deszcz
-
DST
22.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
20.31km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Podjazdy
20m
-
Sprzęt Romet Agat(zezłomowany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjeżdżając rano z Zawady było biało, w Krakowie z opadów można spotkać co najwyżej deszcz, a teraz to nawet go sporo jest. Dzisiaj 2 razy Politechnika, w powrocie samochód ledwo co wyhamował przed jadącym przede mną rowerzystą, czyli wygląda na to ze było ślisko.
Nuta pasująca do dzisiejszej pogody
Ciężko uwierzyć że jeszcze przed wczoraj było tak :)Narty Laskowa
© labudu