10 tys Specem
-
DST
34.09km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:26
-
VAVG
23.78km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Temperatura
32.0°C
-
Podjazdy
600m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pobudka 4:45, ciężko ale jednak wstaję. Ogarniam się i o 5:20 wykonuję pierwszy obrót korbą. Najpierw na pętlę w Zawadzie, zjazd do Nowodworza i do Poręby, gdzie odbijam w prawo na Radlną. Jeszcze mała dojazdówka do pętli w Kłokowej i znów kierunek Tarnowiec. Podjazd obok zamku na Marcinkę i do domu. W Tarnowcu miałem średnią 29, pod kościółkiem 26. Jeszcze udało się że wieczór był wolny, jakoś w okolicach 19 wyjeżdżam, pod kościołem widzę Olka. Jak to mówią trenować powinno się z lepszymi od siebie. Olek podjeżdżał od końca drogi rowerowej pod kościółek szosą więc się przyłączyłem, podjechaliśmy kilka razy i zaczęło się robić ciemno. Zjazd do pętli w Zawadzie, Olek jedzie już na Tarnów przez Łękawicę i Skrzyszów, ja wracam na Zawadę. Odbijam na Kruk i pokonuję tam kawałek drogi po czym zawracam bo ciemno. Dalej do Tarnowca obok cmentarza i podjazd do góry już do domu. Ogólnie dosyć ciężko, Olek trochę mi odjeżdżał ale to normalka :D Poza tym woda się ze mnie strumieniami lała. W czasie podjazdów z Olkiem udało się wykręcić 10 000km Specem :) Czyli niecały rok i taki przebieg, czas na wymianę filtrów i oleju. Nie wiem tylko co ile trzeba rozrząd zmieniać.