Dobra zabawa
-
DST
33.50km
-
Czas
01:42
-
VAVG
19.71km/h
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cały dzień zleciał pod znakiem innych czynności lub deszczu. Jakoś około 19 wyjechałem, asfalty już przesychały. Miało być krótko i lajtowo, mimo że taka pogoda i lajtowo to się wyklucza :) Najpierw w stronę Łękawki, zjazd z asfaltu i pierwsze problemy. Przeprosiłem się z ubijakami i rower lata jak szalony, w dodatku opony, szczególnie przednia nie na takie warunki i nie w tej kondycji. Trochę nie tam poszarpało na tych koleinach. W Łękawce jakiś kolarz z naprzeciwka, nawet czysty był, lewa w górę i jedziemy dalej. Gdzieś w lesie
© labudu
Podjazd w lesie nawet suchy, z wyjątkiem jednego miejsca gdzie niemal zawsze jest błoto. Trochę przeszkadzały gałęzie, mokro i liście więc droga się nieco zwęziła. Zjazd do Karwodrży i podjazd asfaltem. Podjazd dosyć szybko udało się podjechać i wjeżdżam na singielek. Wszystko spoko, bardzo szybko zjazd, jednak na końcu na jednej ze skarpek zabrakło przyczepności i spd i nieco mnie wysadziło więc musiałem się podeprzeć. Tam też zauważyłem że klocki z tyłu się skończyły. Po zjeździe skręciłem w lewo, na płaskim zapadłem się w błocie a akurat miałem wrzucony blat więc musiałem pchać. Przejazd przez strumyk i podjazd. Były miejsca bardzo śliskie, kawałki musiałem prowadzić bo albo znosiło w bok, albo stawało się w miejscu.Trochę się zapadło a łancuch na blacie
© labudu
Dobra- nie mam klocków z tyłu to wracam ale inną drogą. Kawałek asfaltem w stronę Tuchowa i na końcu lasu w prawo i w dół. Zjazd niby prosty, ale kilkanascie metrów pokryte jakąś glinką i tylko przy przednim hamulcu koło odjeżdżało. Na dole przejście przez szlaban, swoją drogą zawsze był otwarty a ostatnio ciągle zamknięty. Z Karwodrży już główną drogą asfaltem aż do Łękawki i do Zawady. Na ostatnich zjazdach zobaczyłem że przednie klocki też już do kosza, dobrze hamowały ale szybko się skończyły ;/ Na tym asfalcie zobaczyłem że sporą część trasy jadę z blatu i to bez koszenia łańcucha. A może trzeba nieco bardziej mielić? nie wiem :)