Ludzie żyją na pokaz
-
DST
31.80km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:14
-
VAVG
25.78km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Podjazdy
360m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałem gdzieś po południu, drogę do Nowodworza skróciłem sobie fajnym skrótem :) Później na asfalcie jechało się bardzo ciężko, dodatkowo wiatr i moja kurtka z ogromną powierzchnią nośną. Jechałem w kierunku Rychwałdu, im wyżej tym więcej śniegu. Zastanawiałem się gdzie się podziała forma z lata. Znalazłem ją dopiero w drodze powrotnej, było już ciemniej i po około 20 km w końcu nogi się rozgrzały i pracowały powiedzmy w 80% swojej dawnej mocy. I już do domu całkiem żwawo :)
Jak wyjeżdżałem od babci to było 2 stopnie ciepła. A ja sobie wziąłem rekawiczki motocyklowe na lato/jesień i było ciepło, a na podjazdach wręcz gorąco :) Gdy przejeżdżałem obok cmentarza w Pleśnej dostrzegłem znakomity przykład pokazowej natury ludzkiej. Masa zapalonych zniczy, bo przecież jutro święto i trzeba się pokazać...