MTB Wtorek + okrążenie Marcinka
-
DST
90.45km
-
Teren
34.00km
-
Czas
05:50
-
VAVG
15.51km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Podjazdy
1400m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kolejny wyjazd z serii Wtorek MTB. Dojechałem na miejsce 10 minut przed czasem, nikogo nie było, nie miałem co robić więc położyłem się na trawniku... Trzeba korzystać z dobrej pogody :) Punkt 10 przyjechał Mirek, chwilę później Michał. Wstąpiliśmy jeszcze do mnie, bo potrzebny był imbus 10. Dalej na Łękawkę, ciekawymi trasami w kierunku Brzanki, nigdy nie ogarniam dokładnie przez jakie miejscowości ta trasa przebiega. Na Brzankę uderzyliśmy standardowo od Stalbomatu, tyle że odbiliśmy w lewo zahaczając o Ostry Kamień, chodzi o pomnik przyrody, bo kamieni na trasie było sporo. Idąc za ciosem pojechaliśmy żółtym szlakiem aż do Lubaszowej. Z Michałem przegapiliśmy skręt, ale był taki fajny zjazd że nie zwracaliśmy uwagę na znaki.
Ostatni zjazd do Lubaszowej bardzo ciekawy, dość trudny, dużo liści :) Dalej już asfaltem na Gromnik i Siemiechów, odbicie w kierunku na Wał. Zjazd do Łowczowa, powrót do Pleśnej i kierunek Tarnów. Po kolei gubiąc kolejnych kolarzy, ja się "zgubiłem" obok boiska w Tarnowcu. Od Szkoły w Tarnowcu do samego domu jechałem metr za autobusem :)
Wieczorkiem jeszcze mi się nudziło i pojechałem sobie na Marcinkę, zrobiłem powoli jedno kółeczko i wróciłem do domu :)
Rano podregulowałem sobie hamulce i teraz działają o niebo lepiej :) Zauważyłem też że mam przyzwoicie przerysowany widelec od przygody na początku Pucharu Tarnowa. Cóż muszę z tym żyć, ale już nie sprzedam roweru jako bezwypadkowy :P no chyba że wymienię amortyzator(na lepszy oczywiście) i nie będzie śladu :)
Jeszcze w nogach czuć zmęczenie po niedzieli, muszę lekko zmienić kąt siodełka, bo myślę że może być nieco lepiej pod tym względem :)