Z Olkiem
-
DST
65.99km
-
Czas
02:28
-
VAVG
26.75km/h
-
VMAX
63.00km/h
-
HRmax
162( 80%)
-
HRavg
116( 57%)
-
Kalorie 2500kcal
-
Podjazdy
1088m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie sam bo z Olkiem, wyjazd jeszcze za dnia więc gitara :D Zjazd do Tarnowca, po chwili przyjeżdża Olek i ruszamy w kierunku Trzemesnej. Podjazd obok cmentarza w Tarnowcu, jakoś słabo się jedzie, chyba jeszcze ta Marcinka w nogach siedzi. Zjazd do Łękawicy i dalej dosyć ostro w górę. Tam jedzie się ciężko, Olek coś mówi że to niezdrowo tak przepychać i jedzie trochę szybciej. Ja mniej kilometrów mam teraz, noga nierozgrzana ale Ci pokaże. Trochę się rozgrzałem, było bardziej płasko dokreciłem trochę mocniej tak żeby być w tętnie 145-150 i tak cały czas w górę. Na górze Olka nie widziałem więc pewnie jechał spokojniej niż ja. Poczekałem na skrzyżowaniu i zjazd do Tuchowa. Na Rynku w prawo i w kierunku na Łowczów. Skręt w lewo w asfalt którym jechałem chyba tylko raz w życiu ale później już znajome tereny. Wyjechaliśmy na Rychwałd i do Pleśnej w dół i podjazd obok kościoła. Tam to już spokojniej, jeszcze Olek wymyślił zbadanie drogi z lewej gdzie prowadzi, okazało się że nigdzie :) Zjazd do Rzuchowej, z drugiej strony jedzie Tomek, dojeżdżamy do Tarnowca i każdy w swoją stronę.
Jeszcze chwilę później na os. Koszyckie bo Krzysiek wrócił z Turbacza a lampek nie miał ze sobą bo nie przewidzieli tak długiej jazdy. Ale już ciężej bo chciałem się pod górkę pod mostem na obwodnicy wkręcić do 40km/h i nie dałem rady :(