Krynica- 10 tys na Di2
-
DST
163.20km
-
Czas
05:20
-
VAVG
30.60km/h
-
VMAX
63.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
159( 79%)
-
HRavg
115( 57%)
-
Kalorie 4263kcal
-
Podjazdy
1360m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pomysł siedział w głowie od dawna, realizacja dziś o 14:40, tuż po obiedzie bo na głodniaka to nie wypada. Wyjechałem i kierunek Krynica, czas wyliczony tak że bez spiny powinienem zdążyć przed zmrokiem. Jadę dosyć spokojnie żeby na jutro zachować siły. W sumie wszystko leci zgodnie z planem tylko ten niekończący się wiatr trochę spowalnia. I tuż za Grybowem jakiś palant na KDA wyprzedza na żyletki. Poza tym jeden miejscowy się ścigał przed Gromnikiem, jechał niecałe 40 skubany. Trochę go przeciągnąłem żeby się zsapał uciekając a później dobiłem go dobrym 45 i został :P Podjazd w Bereście nadspodziewanie łatwo, ale narzekał nie będę. Dojechałem do Krynicy, zrobiłem kilka fotek i wróciłem tą samą drogą do domu. Zjechałem serpentynkami i dzwoni Marcin, 20 minut zleciało więc trzeba bardziej gonić bo o 21 będzie ciemno. Ale lajtowo się udało bo droga powrotna raczej z górki była :D
A tak wgl dziś na liczniku Scotta minęło 10 tys km. Pora na zmianę filtrów, oleju i okresowy przegląd :P A tak na poważnie to baterie muszę doładować bo boje się żeby w trasie zabrakło :) Poza tym gra gitara, Di2 jak działało na początku tak działa nadal, A jak założyłem ostatnio łańcuch Dura-Ace to już wgl kosmos jest, strzały jak na wojnie :) jedno jest pewne- na linkę wracać nie zamierzam :) Ale lipiec z braku czasu kończę raczej z lipnym wynikiem kilometrowym :(
Krynica © labudu