Kraków powrót
-
DST
82.47km
-
Czas
03:05
-
VAVG
26.75km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
HRmax
137( 68%)
-
HRavg
102( 50%)
-
Kalorie 2039kcal
-
Podjazdy
680m
-
Sprzęt Scott Foil Premium Di2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Głupi pomysł, jak co drugi mój :P Powrót do domu, wyjazd jakoś około godziny 3 w nocy. Asfalt troche wilgotny, ale jadę. Fajnie bo plecak chroni plecy przed wodą. W nocy droga leci dużo lżej jak w dzień, nie ma ruchu aut, jest spokój. Przed Bochnią zaczyna mocniej padać, zatrzymuję się na chwile na stacji i jadę dalej. Dojeżdżam do Rzezawy i zaczęło prać żabami. Początkowo plan był taki by jechać bez względu na pogodę, ale jednak się zatrzymuje bo pada zbyt bardzo. Siedzę tam pewnie ponad pół godziny, przestałem ogarniać kiedy licznik bije a kiedy nie, lekko przestało padać więc ruszam dalej. Dalej to już na autopilocie, niedługo przed Tarnowem zaczyna padać coraz bardziej, do Zawady do w konkretnej ulewie dojeżdżam ale 5 km to można tak się poświęcić na koniec. Dojeżdżam jest jakoś po godzinie 6.