Niedzielnie
-
DST
47.98km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
23.40km/h
-
Podjazdy
300m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy na imprezę rodzinną do Lichwina. Do babci jechałem 37 minut, ale wiało strasznie a tego nie lubię i mi się jechać nie chciało przez to. Równym tempem wyjechałem na Rychwałd i nawet na górze byłem lekko zgrzany :) A po imprezie nie do domu ale w dół na Siedliska. Na dole odbicie na Lubaszową i szukanie trasy Pucharu Polski. Wjazd znalazłem ale w lesie się pogubiłem, ewidentnie jechałem pętlę nie w tym kierunku co trzeba, nasypy od kół było widać odwrotnie. Ale dojechałem do najbardziej nurtującego mnie fragmentu czyli zjazd do wąwozu :) 4 razy próbowałem i odpuściłem bo robiło strach w głowie. Za 5 razem się przełamałem i zjechałem, za 6 też :) Dalej się już zawinąłem do domu, powoli główną droga :)
I jeszcze fotki tego fragmentu w Lubaszowej :)
Na trasie © labudu
To to z prawej strony zdjęcia
Jest i rowerek © labudu
A tak widać z góry
Lubaszowa © labudu
a tak z dołu
Kolejne ujęcie © labudu
Inna perspektywa © labudu