Postartowy rozjazd
-
DST
88.88km
-
Czas
02:59
-
VAVG
29.79km/h
-
Podjazdy
300m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak tradycja nakazuje po starcie należy zrobić delikatny rozjazd. Jak należy tak zrobiłem, a że wypadało mi jechać tacie po jedną część do motocyckla to sobie myślę za jednym zamachem załatwie rozjazd i zakupy. Pech chciał że siedziba Rometa jest oddalona od Zawady o dobre 30km. Wyjechałem więc na obwodnice i dalej czwórką, zamierzenie było aby jechać wolno, ale po płaskim było tak 35, a podjazd obok Merkurego poszedł bardzo wolno. Po kilku kilometrach zaczęło się jechać zdecydowanie lepiej i miejscami nawet ponad 40 było. W efekcie do Podgrodzia zajeżdżam że średnią 33,5km/h. Tam wyłączam endomondo bo za bardzo baterie żre. Droga powrotna bardziej lajtowo, wstępuje jeszcze do sklepu w Pilźnie i dalej sobie jadę na Tarnów. W sumie bardziej lajtowo ale tempo i przeloty nawet nie wiem czy nie lepsze niż tam :P Dojeżdżam do świateł w Ładnej i odbijam w lewo na Skrzyszów. Tam powoli dojeżdżam do domu.
A wieczorem o 19 już typowy rozjazd z Aleksandrem. Był plan by zabijając nudę pojechać od basenu ale wiadomo jakby to się skończyło i jednak pojechaliśmy od szkoły w Tarnowcu. Równym tempem do góry, na Łękawice i Skrzyszów w lajtowym tempie i rozmowach. Od szkoły w Tarnowcu po skrzyżowanie Konarskieg/Tuchwska zajeżdżamy w 31 minut- cholerka- miało być lajtowo :P Dalej dotaczam się do domu i na dziś tyle :)
komentarze