Ze Stachem
-
DST
78.49km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:17
-
VAVG
23.91km/h
-
VMAX
70.00km/h
-
HRmax
161( 80%)
-
HRavg
115( 57%)
-
Podjazdy
500m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Bikershopu i TWR, próbuję reanimować piaste w krossie ale krzywa jest i juz chyba nic jej nie pomoże. A byłem umówiony ze Staszkiem i przez to się spóźniłem z 15min. Przebić się z Bronowic na Mistrzejowice to troche czasu potrzeba, jeszcze tuż po 16, dobrze że rowerem nie samochodem. Pojechaliśmy na północ, nie znam tamtych terenów, na szczęście był rozładowujący sie telefon z gpsem. Ogólnie to mieliśmy dojechać do Ojcowa. Jechaliśmy raczej spokojnymi bocznymi drogami i jakoś dojechaliśmy. Wjechalismy wzdłuż strumyka do Bramy Krakowsko - Częstochowskiej czy jak ona się zwie i udalismy się w droge powrotna. Ogólnie to chyba coś z moim pulsometrem jest nie tak, Staszek miał tętno 160, ja 110-120 :) Droga powrotna bardziej na czuja- telefon się rozładował. Dojechaliśmy do Rząski- no i źle skręciłem, musieliśmy się wracać ok 2km, no mogliśmy jeszcze jechać ruchliwą drogą ale to nie był dobry pomysł :P Dotarliśmy do Mydlnik a później na Błonia. Tam zostawiłem Staszka samego, nie chciało mi się przebijać jeszcze przez miasto.
Skałki © labudu
Brama © labudu