Niby rozjazd
-
DST
8.03km
-
Czas
00:30
-
VAVG
16.06km/h
-
VMAX
61.00km/h
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt Specialized Hardrock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało być coś niby w stylu rozjazdu, niby rozjeździłem się już na składaku no ale wieczorkiem się wybrałem. Najpierw z mamą na pętlę i powrót, a później już sam zjazd do Tarnowca i podjazd obok ruin na Marcinkę. Na samym początku podjazdu myślę sobie: "ciekawe ile się uda z blatu" wrzucam blat i 4 z tyłu i jazda. Początek dosyć ostry, idzie z 7-8 osób, odwracają się "kolarz jedzie, dajesz, dajesz" no czyli z takim dopingiem nie idzie się poddać. Przemykam koło nich, chyba mając 17km/h :) no i tak już zostało na tym przełożeniu pod sam kościółek. Z mamą jeździłem 18 minut, czyli zjazd do Tarnowca 1,5km, później kawałek po płaskim i podjazd w górę a pod kościółkiem miałem 28:40 chyba :) Dobrze że robiło się ciemno bo pewnie nici by z odpoczynku było :D